Rozczarowanie
Wybraliśmy się w tym roku ze znajomymi do Studentki na imprezę sylwestrową. Skusiła nas propozycja imprezy-domówki w klubie. Można było wnieść swój alkohol, dodatkowo miejsca VIP z przekąskami cenowo były przystępne. Niestety po dotarciu na miejsce czekało na nas wielkie rozczarowanie. Miejsca VIP usytuowane były w piwnicy, między toaletami, a palarnia przez co zapach na samej sali był nie do zniesienia. Przyszliśmy trochę później niż inni goście i najprawdopodobniej przez to nie dostaliśmy jedzenia, za które zapłaciliśmy. Od managera usłyszeliśmy, "że się skończyło" mimo, że nie dostaliśmy nic i najprawdopodobniej ktoś dostał nasz przydział. Co do alkoholu, to można było wnieść, natomiast już soku nam nie pozwolono zabrać i osoby nie pijące musiały wydać krocie na sam sok. Była to nasza pierwsza i ostatnia wizyta w tym klubie.