Rozliczenia rzeczywiste wody - problemy.
Czy ktoś z Was korzysta z rozliczeń e-woda udostępniony przez Gminę Szemud? Jak nie to uważajcie.
Na początku lipca uruchomiłem obsługę rozliczeń e-woda oferowaną prze z UG Szemud. Myślę, fajna sprawa. Nie będzie trzeba dzwonić, jeździć, mniej papierów, rzeczywisty podgląd zużycia bez prowadzenia notatek. sr*nie w banie. Samo założenie konta mało intuicyjne. Dla osób mało biegłych w sprawach internetowych dosyć ciężkie. No, ale jakoś poszło. Uwaga potrzebna FV za wodę co najmniej majowa (taka nowa z ID klienta i numerem indywidualnym do wpłat)Dalej. Po założeniu trzeba zgłosić chęć rozliczeń wciskając odpowiednie guziki, bo samo założenie konta jeszcze nic nic nie znaczy. Po wciśnięciu nie ma weryfikacji elektronicznej, tylko trzeba czekać do trzech dni. OK, nie długo, nie spieszy mi się poczekam. Mija trzy, cztery, pięć dni .... trzy tygodnie. I co i g***o. Dalej czekam na weryfikację. Pytam się Was urzędnicy jaką i przez kogo? Wysyłam e-maila do EBOK poprzez formularz kontaktowy o rozwiązanie problemu, i co? I g***o. Brak odpowiedzi. Pytam się więc, kto to badziewie wymyślił? Ile to badziewie kosztowało? Ile to badziewie nas kosztuje (serwery, obsługa ect.)? Uogólniając - pani w kasie szybciej się wyrabiała z Pocztą Polską niż ten wasz "nowoczesny" (niestety nie darmowy) nabytek.
Sorry za słownictwo, ale trafia mnie szlag jak nasze pieniądze się marnują wydawane przez urzędników na badziewia.
Na początku lipca uruchomiłem obsługę rozliczeń e-woda oferowaną prze z UG Szemud. Myślę, fajna sprawa. Nie będzie trzeba dzwonić, jeździć, mniej papierów, rzeczywisty podgląd zużycia bez prowadzenia notatek. sr*nie w banie. Samo założenie konta mało intuicyjne. Dla osób mało biegłych w sprawach internetowych dosyć ciężkie. No, ale jakoś poszło. Uwaga potrzebna FV za wodę co najmniej majowa (taka nowa z ID klienta i numerem indywidualnym do wpłat)Dalej. Po założeniu trzeba zgłosić chęć rozliczeń wciskając odpowiednie guziki, bo samo założenie konta jeszcze nic nic nie znaczy. Po wciśnięciu nie ma weryfikacji elektronicznej, tylko trzeba czekać do trzech dni. OK, nie długo, nie spieszy mi się poczekam. Mija trzy, cztery, pięć dni .... trzy tygodnie. I co i g***o. Dalej czekam na weryfikację. Pytam się Was urzędnicy jaką i przez kogo? Wysyłam e-maila do EBOK poprzez formularz kontaktowy o rozwiązanie problemu, i co? I g***o. Brak odpowiedzi. Pytam się więc, kto to badziewie wymyślił? Ile to badziewie kosztowało? Ile to badziewie nas kosztuje (serwery, obsługa ect.)? Uogólniając - pani w kasie szybciej się wyrabiała z Pocztą Polską niż ten wasz "nowoczesny" (niestety nie darmowy) nabytek.
Sorry za słownictwo, ale trafia mnie szlag jak nasze pieniądze się marnują wydawane przez urzędników na badziewia.