Re: Rozwód
~Abrakadabra
(10 lat temu)
To zależy od wielu spraw: czy macie dzieci (czy trzeba będzie ustalić kwestię sprawowania władzy), czy będzie podział majątku, czy będzie orzekanie o winie itp... Im więcej "spraw" trzeba będzie "uporządkować", tym chyba trudniej i większy stres. Bo trzeba "wywlekać" wiele brudów, a to nigdy nie jest przyjemne ani łatwe. Wiele zależy w jakich relacjach się rozwodzicie.
Mój rozwód był dość "łatwy". Nie mieliśmy dzieci, wspólnego majątku,nie było orzekania winy... Małżeństwo trwało krótko, po prostu oboje powiedzieliśmy, że nic do siebie nie czujemy, że pożycie ustało i takie tam... Cała rozprawa trwała może max 15 minut, poczekaliśmy chwilkę na korytarzu, wezwali nas ponownie, orzekli rozwód i tyle. Natomiast znajoma jeździła na wiele rozpraw, ciągle nowe terminy, trwało to wieki! Kosztowało ją wiele nerwów, stresu, nieprzespanych nocy, łez, tabletek uspokajających... Ciągle nawzajem coś sobie dowalali... Walka o dzieci, walka o majątek, kto winny...? On ciągle nowe dowody przeciwko niej dostarczał, ona nie chcąc być dłużna - wciąż zbierała przeciw niemu... Ile rozwodów, tyle ludzkich historii. Tyle charakterów i serc. Wszystko zależy.
5
1