Re: Rzadko spotykane imiona
Helen, powiedziałaś dokładnie to, co ja chciałam. Ja, ze swoim imieniem, czułam się inna przez całe dzieciństwo i ciągle płakałam mamie w rękaw, czemu nie nawała mnie Kasią, Anią czy Dorotką. Pierwszą drugą (:)) Dagmarę poznałam na studiach i dopiero od paru lat słyszę to imię coraz częściej. Przyzwyczaiłam się do niego, kiedy znajomi zaczęli mnie zdrabniać. Niestety, po przeprowadzeniu się do Trójmiasta, na powrót jestem Dagmarą, czego nie mogę ścierpieć - podobnie jak stwierdzenia "na dworzu", bez obrazy :). Ale myślę, że się w końcu przyzwyczaję :)
0
0