Jestem ofiarą psychopatycznego znajomego... wydzwania, pisze smsy, stoi pod oknem.. nachodzi mnie na uczelni. chce zglosci to na policje, zastanawiam sie gdzie powinnam isc?
zasadnicze pytanie brzmi czy się boisz tego człowieka, jak długo to trwa, jaki ma przebieg, czy go znasz, jakie są Twoje reakcje na jego działąnia i wiele, wiele innych. Skoro sama stwierdziłaś, że zachowanie osoby wysyłającej sms i stojącej pod Twoimi oknami nosi znamiona stalkingu, to po co to pytanie?skoro znasz pojęcie stalkingu, to zapewne wiesz co robic...
"...nachodzi mnie na uczelni. "
weź się do uczciwej pracy.
Są tańsze, dla nas podatników, metody, żebyś sobie znalazła męża.
Nie musisz w tym celu "uczęszczać" na uczelnię.
policja nic nie zrobi -szczegolnie jak to ci z KARTUSKIEJ, moja rodzina ma podobny problem i nic sie z tym nie robi ! polecam panow z Kartuskiej - mam nadzieje ze czytac juz potrafia -nauczyli sie i wiedza jaka jest roznica miedzy sledzeniem i nekaniem 24h z kamerkami a przypadkowym patrzeniem w okno!
Zgłoś na policję dla zasady, ale ta nic nie zrobi. Zostanie Ci rozwiązanie sprawy we własnym zakresie. Proponuję na początek powiedzenie mu przy ludziach, grzecznie i zdecydowanie, że nie życzysz sobie nachodzenia i dzwonienia.
tez kiedys do jednej wydzwaniałem i jej to niby przeszkadzało, listy i wiersze jej pisałem !!!!!!!! dzis jest moją żoną :))) ! wiec polecam normalnosc bo moze ktos jest zakochany .