Samotne Święta

Czy ktoś spędza Święta zupełnie sam?...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

tak, ja spędziłam święta całkiem sama, na wygnaniu w obcym państwie :P
i było bardzo miło :) piłam wino w ogrodzie i objadałam się salatką jarzynową, zagryzając czekoladowym ciachem ze specjalną wkładką ;)
pełen relaks, słoneczko... zadzwoniłam do mamy ;) i tak mi minęły święta :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ciacho... długo Cie nie czytałem na forum. Jak tam w obcym państwie, w pracy w związku (albo chyba bez)? :-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

wylazłam w końcu z nory na wiosnę :P
a w porządku,żyję...ale planuję powoli przeprowadzkę :) zobaczymy jak już wię wszystko ustabilizuje po pandemii...ale po Brexicie już się średnio przyjemnie i komfortowo żyje w uk :P
praca też jest w toku zmiany, jako, że mój szef stwierdził, że lepiej jest obniżyć mój poziom umiejętności i ambicji i dostosować do innych, zamiast odwrotnie bo przecież nikt nie będzie się bawił w malowanie obrazów na talerzu :D
a mi się nie chce tracić czasu i nerwów na takie klimaty ;)
w związku...ale w związku z czym? :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

o jeny, to chyba pierwszy mój taki narzekający komentarz :P

z dobrych rzeczy, planuję powolutku absolutnie odjechaną imprezkę urodzinową, jako, że wkraczam w 30-stkę :D
będzie lał się szampan, będą balony, będzie słońce i prywatne barmanki w bikini :D haha
dobre jest też to, że rozwinęłam sobie pieczenie tortów na sprzedaż i idzie mi to naprawdę nieźle, nie spodziewałam się ;)
i udało mi się przez ten lockdown przeczytać wszystkie książki, jakie miałam na zaległej liście zachciankowych czytadełek ;)

no. nie jest tak tragicznie jednak :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

> wkraczam w 30-stkę

Poprawka, Córeńko:
Latem _zakończysz_ trzecią i wkroczysz w _czwartą_ dyszkę ;]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

no... nie :P
w czwartą wkroczę za 9 lat :D
jak ty to liczysz? :D
coś mi się ta twoja matematyka nie zgadza.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie pocieszaj się... ;]
Kiedy się wykluwasz, zaczynasz pierwszą dychę życia. Wieńczysz ją dziesiątymi urodzinami, wkraczając następnego dnia w drugą.
Latem 2021, kiedy pojawią Ci się pierwsze cycki z przodu, wkroczysz w czwartą, balzakowską dekadę ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

meh, nadal nie mam zmarszczek, siwizny też nie....to i mogę wkraczać nawet w piątą dychę :P wiek to tylko liczba. ale dobra okazja do świętowania i do wzięcia wolnego w końcu we własne urodziny. odkąd zaczęłam pracować, nie miałam ani jednych urodzin poza pracą a w ostatnie dostałam 15-godzinną zmianę :D także. no. niech się te cycki pojawiają z przodu, śmiało :D haha
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

No i żeby te torty Ci poszły w cycki a nie w boczki ;-)
Związkowe sprawy to mam na myśli płeć przeciwną (choć teraz to można rozumieć na bodaj 40 sposobów) ;-)
Z tą przeprowadzką to... do Polski?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

haha no właśnie w cycki nic nie idzie ale to i dobrze!
płeć przeciwna...hmm... teraz w zasadzie kręci się trochę wokół "pci" tej samej ale jeszcze za wcześnie żeby coś definiować czy mówić ;) wyklaruje się pewnie w okolicy lata to dam znać hihi ;)

przeprowadzka będzie albo bliska, albo bardzo daleka. jeszcze myślę. bo ja to tak mieszkam sobie w miasteczku pod londynem, niby 6 strefa ale 40 minut się pociągiem jedzie do centralnego...plus 25 piechotką na stację... pracowałam chwilę w londynie ale dojazdy mnie po prostu zmasakrowały, szczególnie, że czasem pracę kończyłam po północy. toteż albo w końcu przenoszę zabawki do londynu (co zwlekam już od ponad roku), albo wyruszam na podbój nowego jorku ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

To życzę powodzenia w podbojach :-)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wielu uważa, że nikt mu do szczęścia nie potrzebny. Liczy się kariera, kasa, przygoda, podróże.
Ten, kto ma z kim spędzić Święta, często nie docenia tego faktu.
Przychodzi jednak czas na refleksje. Ten czas, to zazwyczaj Święta
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

problem znika jak jest się niewierzącym :P
a tak serio...każdy jest kowalem swojego losu i każdy decyduje o swoich priorytetach. ja np tęsknię za rodziną każdego dnia tak samo, bez różnicy, czy to święta, czy dzień powszedni ;) ale byłam świadoma, że moje życiowe decyzje sprawią, że nie będę się widywać z bliskimi tak często, jakbym chciała.
tak też sobie myślę, że największe refleksje przychodzą jak się nie ma co robić i jest się samemu. dlatego wiele osób rozmyśla w święta.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Z czasem co raz częściej nie ma co robić. Z czasem znalezienie kogoś do towarzystwa staje się co raz trudniejsze.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Coraz" miało być :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pooglądajcie sobie filmiki na YouTube czego ludzie żałują ze swojego życia na starość. W podeszłym wieku dopiero się "oczy otwierają" bo raczej wszyscy żyją tu i teraz - lekko, przyjemnie i bez zobowiązań. Tak Ciacho... jak się nie ma wiary w wieczność to często też znaleźć sens w życiu a tu na ziemi - wszystko przemija (młodość, kariera, dzieci (odchodzą) itp.)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

anonim, do towarzystwa to zawsze kogoś znajdziesz bo są grupy tematyczne tylko takiego do życia pod jednym dachem trudno ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dobrze anonim pisze. Szukasz do towarzystwa, by mieć fajny margines, a znajdujesz toksycznego wampira energetycznego, który włazi ci na głowę i próbuje tobą manipulować. Bez pytania przekracza twoje granice i musisz ewakuować się z sytuacji.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Hmm zawsze się czegoś żałuje. Jak spędzasz większość życia z bliskimi to na starość żałujesz,że się nie realizowałeś albo,że nie byłeś wystarczająco niezależny... Jak nie skończysz studiów to się zastanawiasz lata później co by było gdybyś jednak je skończył...i że może warto było... Jak pracujesz większość życia gdzieś,gdzie nie lubisz i nie sprawia ci to przyjemności to po latach myślisz,że straciłeś tyle czasu a mogłeś robić coś,co kochasz...

Zawsze jest powód do tego żeby czegoś żałować a to dlatego,że nigdy nie można mieć wszystkiego.

Znając siebie...i wiedząc,że słabo wychodzi mi planowanie przyszłości bo życie zawsze mnie zaskakuje i zwykle te plany szlag trafia :p żyję sobie z dnia na dzień i łapię to,co daje mi życie. I mam świadomość,że czegoś pewnego dnia na pewno będę żałować. Z drugiej strony... wolę tę świadomość, niż ciągłe rozmyślanie o tym, czy może powinnam robić coś inaczej bo pewnego dnia mogę czegoś żałować.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Trzeba sobie ustawić priorytety wtedy niczego nie będziemy żałować ponieważ wtedy działamy w pewnej kolejności. Ważny jest człowiek a potem rzeczy materialne. Co zaś do żałowania że się coś ominęło to cóż... po co nad tym myśleć skoro i tak w życiu nie zrobimy wszystkiego co by się chciało ;-) Cieszmy się każdym szczegółem i każdym dniem ;-))
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Można mieć w życiu wszystko :) ... czego się pragnie o ile WIE się czego się pragnie.
Wtedy niczego nie żałuje się!
Amen i Dzięki Ci Boże za takie życie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

taaa - wszystko?! no tak trolinka, "po trupach do celu" :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Co Ty SF? Głowa Cię boli?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

"Można mieć w życiu wszystko :)" - Ten uśmieszek wiele mówi.
Można mieć w życiu wszystko, o ile poprzeczki ktoś nie ustawi zbyt wysoko. Najpierw poprzeczkę stawiają rodzice i to od nich bardzo wiele zależy. Gdy poprzeczkę ustawią zbyt nisko, zazwyczaj traci się swoją szansę, albo znacznie opóźnia osiągnięcie sukcesu. Poprzeczka ustawiona w dzieciństwie zbyt wysoko wzbudza i utrwala kompleksy i brak wiary w siebie. To też nie ułatwia osiągnięcia sukcesu.
Poprzeczkę trzeba podnosić stopniowo i nie schodzić z obranej drogi po pierwszej porażce.
Najważniejsze jednak, wiedzieć czego się pragnie,... jak napisała Trolinka
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

Uhm.
Ps
Uśmieszek jest przerywnikiem w dokończonej myśli.
Niestety, sprzedaje nam się tylko pierwszą część, która może rujnować życie. Kluczowa jest druga część. Trzeba wiedzieć czego się chce!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ty mnie się pytasz o bolącą głowe? O co Ci biega że "co Ty"? Chyba że to wpis nie do mnie too sorry ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

A bo IP to samo w krótkim czasie :)
Relaks...
Ps
"Drzaźni" mnie gdy kto, jak przy "swoim" (dobrze znanym) staje :D
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ty jakieś IP specjalnie sprawdzasz, chyba faktycznie nie masz co w życiu ciekawszego robić, zresztą o jaki wpis Ci chodzi? Zresztą...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

"specjalnie sprawdzasz" :D
Kawę rozlałam. Co tu sprawdzać? Samo po oczach daje.
Nic "specjalnego". Normale
Ps
Skąd Ty wiesz co ja w życiu robię i co uważam za ciekawe i/lub "ciekawsze".
Zresztą... zresztą... z resztą to może tak, a ze mną to proszę bez takich
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Mi nic "po oczach jakoś nie daje" ;-)
Masz swój wątek infantylnych to widzę "co robisz" więc "kręć tam swoje lody" ;-)
Co do ciekawości to chyba nic ciekawego ;-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

"taaa - wszystko?! no tak trolinka, "po trupach do celu" :-("

Proszę TO sprostować w takim razie. Ustosunkowałam się do wpisu ciacha, a Ty troszkę sobie pozwoliłeś w komentarzu jw.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1


są gorsze w życiu okoliczności, jak spędzenie samotnie świat ...()
https://dziennikbaltycki.pl/szczesliwe-zakonczenie-wzruszajacej-historii-trzy-tygodnie-po-slubie-udzielonym-na-oddziale-zakaznym-w-gdansku-pan-mlody/ar/c1-15541624?utm_source=facebook.com&utm_medium=dziennik_baltycki&utm_content=zdrowie&utm_campaign=szczesliwe-zakonczenie-wzruszajacej-historii-trzy-tygodnie-po-slubie-udzielonym-na-oddziale-zakaznym-w-gdansku-pan-mlody&fbclid=IwAR2f-AEY5wtomLaTWf6M2ZQ6Fx_tU8qHBku_71RYYupgUFBaK5-DuKXn5OI
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Przecież to cudowna opowieść (jeśli prawdziwa).
Co to ma wspólnego z tematem wątku?
"Gorsze okoliczności"? Co to za wirtualna bzdura? :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum

pan szuka pana (10 odpowiedzi)

poznam faceta bi dzis

zawistne baby w pracy (53 odpowiedzi)

Mam problem w pracy. Pewne towarzystwo kobiet- zawistnych plotkarek wzajemnej adoracji mnie nie...

ona-feromony (36 odpowiedzi)

feromony jakie i czy dzialaja...