Witam, życie znalazło mnie na jakimś zakręcie... a ja nawet nie mam prawa jazdy :) Samotność nie dopadała mnie nagle, gryzła i żuła mnie powoli aż dopięła swego. Zastanawiam się czy jestem zwyczajną neurotyczką czy mam już fobię społeczną. Nie pozostał mi nikt na tym świecie, absolutnie nikt... Uciekłam w pracę w miarę możliwości, by zapełnić wolny czas z którym nie wiedziałabym co zrobić... Telefon zawsze milczy, jedynie przy okazji świąt dostanę życzenia np. z mBanku.. :) Mam konto na portalu społecznościowym ale z nikim tam nie koresponduję .... w ubiegłym roku skończyłam 31 lat, nie mam dzieci, nie jestem po rozwodzie, nie zażywam narkotyków, więc o co chodzi?? Kiedyś: pełna życia, uśmiechnięta i pewna siebie kobieta... teraz szara mysz w dodatku ze zgryźliwym i sarkastycznym poczuciem humoru... Czy szukam kogoś? Brakuje mi jakiejś duszy, która powie mi JAK wziąć się w garść, zmotywuje do działania, akceptacji lub po prostu rozmowy...

@Majka:

Może i chcę a może nie. To nieistotne.
Zacząłem temat, bo μ stwierdziła, że już nie liczy na to, że ktoś się sam znajdzie. A jak do cholery ma się znaleźć, jeśli μ tego w żaden sposób nie ułatwia? :)

"Może Robertson77? ;)"

nie, nie mam pojęcia kto zacz :D

ale fakt, odpisać nie trzeba :-)

> pisały do mnie osoby, których nie znam

Może Robertson77? ;)
Na szczęście - nie ma przymusu odpisywania :)

@Mikronezja - może sadyl chce do Ciebie napisać ;-)

Zastanawiam się, dlaczego mnie do tego znowu namawiasz? Bo nawet jeśli nie piszesz wprost, to masz to na myśli.

Faktycznie zalogowanie się nie jest niczym strasznym, jak pisze V :-)

Mi się zdarzyło, że pisały do mnie osoby, których nie znam :D

@ μ:

A czy ja napisałem "NA Forum"?
Pisałem o kontakcie "PRZEZ Forum" czyli możliwości wysłania prywatnej wiadomości do konkretnej osoby.

Jeśli to pytanie do mnie : bardzo rzadko, widać nie piszę porywająco :) Ale w zasadzie nie po to tu jestem :)

Piszą do Ciebie forumowicze, czytający Twoje wpisy?

Fajnie jest być zarejestrowanym, naprawdę nie dzieje się nic złego :)

"Zero kontaktu - nawet przez Forum."
Uważasz, że nawet na forum nie ma kontaktu między mną a innymi? Chyba przesadzasz...

@ μ:

W mojej wypowiedzi nie ma żadnych ukrytych aluzji. Napisałem literalnie, co chciałem napisać: nie dajesz komuś szansy na kontakt z Tobą, mimo, że stały nick w żaden sposób nie narusza Twojej prywatności. Zawsze możesz zlikwidować konto i założyć nowe. Maili pod dostatkiem ;)

Pijesz do tego, że nie chcę się zarejestrować?

@ μ:

> nie mam co liczyć, że ktoś się sam znajdzie

Nawet gdyby się znalazł na Forum ktoś, kto chciałby Cię poznać, bo np. uważa Cię, po Twoich wpisach, za osobę wartą zainteresowania (nie mam w tym momencie na myśli siebie - to wypowiedź ogólna) to i tak nie dajesz mu szansy. Zero kontaktu - nawet przez Forum.

...wiem ,trzęsła Ci się książka i nie mogłaś jej spokojnie poczytać :-)

Trzęsła się, bo było zimno i wiatr wiał przez nieszczelne okna ;) Lekko nie było ;)

Pięć lat dojeżdżałam na studia skm i cieszę się, że już nie muszę ;)

Kochana V ... wiem ,trzęsła Ci się książka i nie mogłaś jej spokojnie poczytać :-)

Nie mogłam się powstrzymać ,wiem ,ze mi wybaczysz:-)

Pięć lat dojeżdżałam na studia skm i cieszę się, że już nie muszę ;)

Też nie jeżdżę... Pozdrawiam również :)

Ja mam na myśli to, że nie jestem typem imprezowiczki, nie chadzam do pubów czy innych knajp...

Ja też z racji tego że nie:-)
Ale czasem sytuacje jakie mnie spotykają wskazują ,że jednak
tacy faceci się błąkają...
Dodam ,że nie jeżdżę SKM-ką ,czy ogólnie komunikacją .
Pozdrawiam wieczornie

Ja mam na myśli to, że nie jestem typem imprezowiczki, nie chadzam do pubów czy innych knajp... Nie bardzo mam gdzie poznać kogoś fajnego.