Seans przed seansem, czyli zbyt długie reklamy w kinie
Opinie do artykułu: Seans przed seansem, czyli zbyt długie reklamy w kinie.
Przychodzimy na seans punktualnie i czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. Przychodzimy spóźnieni kwadrans i wciąż czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. To nie film, to rzeczywistość multipleksów, gdzie reklamy przed projekcją trwają nawet 40 minut.O tym, że reklama jest dźwignią handlu, wiemy nie od dziś. Przypominają nam o tym nie tylko plakaty i banery rozwieszone po całym mieście, ale też reklamy w przerwach między programami w telewizji czy podczas seansów kinowych. O ile kwadrans ...
Przychodzimy na seans punktualnie i czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. Przychodzimy spóźnieni kwadrans i wciąż czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. To nie film, to rzeczywistość multipleksów, gdzie reklamy przed projekcją trwają nawet 40 minut.O tym, że reklama jest dźwignią handlu, wiemy nie od dziś. Przypominają nam o tym nie tylko plakaty i banery rozwieszone po całym mieście, ale też reklamy w przerwach między programami w telewizji czy podczas seansów kinowych. O ile kwadrans ...