Seans przed seansem, czyli zbyt długie reklamy w kinie

Opinie do artykułu: Seans przed seansem, czyli zbyt długie reklamy w kinie.

Przychodzimy na seans punktualnie i czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. Przychodzimy spóźnieni kwadrans i wciąż czeka nas kilkadziesiąt minut reklam. To nie film, to rzeczywistość multipleksów, gdzie reklamy przed projekcją trwają nawet 40 minut.O tym, że reklama jest dźwignią handlu, wiemy nie od dziś. Przypominają nam o tym nie tylko plakaty i banery rozwieszone po całym mieście, ale też reklamy w przerwach między programami w telewizji czy podczas seansów kinowych. O ile kwadrans ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

co to znaczy: "chodzenia raczej"?

A Twój" świat runął" po przeczytaniu artykułu?

Wobec tego zachęcam Cię do nie czytania artykułów.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

to sobie pójdź do kina i zobacz jakie dają reklamy

mnie reklama biedronki i 7days zaczęła po prostu wku...wiać

a zapowiedzi uwielbiam (mogę je oglądać i 30 min)

a do kina chadzam regularnie - tylko teraz bardziej do kameralnego, żaka, itp..
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

"kretynie" ??

a dlaczego takie chamstwo?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

wolę kino Helios

O mój szacunek do siebie samej się nie martw, a snoby pozujące na intelektualistów nie powinny zachowywać się tak niewybrednie wobec innych, bo nie pasuje do do ich wypracowanego wizerunku "intelektualisty" :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dlatego wolę wybrać...

... się do teatru.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Śledź to nie ryba, kaszub nie człowiek :) śledź jest chwastem morskim, ale to prawda, że śledzia można zrobić na wiele sposobów :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Lokale w śródmieściu są tylko dla narodu wybranego i znajomych.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

reklama w kinie ?

nie chodzimy
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dodatkowo swoim pracownikom płacą 6 zł/h brutto - to nie żart.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

oj tam, nieprawda...trzeba tylko pomysleć, pokombinować i można co miesiąc wykosić bileciki po 20zł a nawet i więcej razy :) Sama tak robię :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie masz szacunku do samej siebie chodząc do takich syfiastych kin, to nie oczekuj, że te "snoby" go będą miały. Jest popyt - jest podaż. Dopóki będziecie chodzić do multipleksów, sytuacja się nie zmieni, a jeśli już, to na gorsze - bo reklamy są coraz dłuższe, a bilety coraz droższe. A wy za tymi kinami jak cielęta prowadzone na rzeź. Bez sensu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Byłam ostatnio w Krewetce...

pierwszy raz po kilku latach chodzenia raczej do Helikonu, Kameralnego i Neptuna. Najpierw poraziła mnie cena biletu (ok 20 zł, prawie 2x więcej niż w powyższych kinach). Potem chciałam zajść do wc i spytałam, ile mogą trwać reklamy, żebym wiedziała czy się spieszyć, czy nie. Pani powiedziała, że 15 minut i opadła mi szczena.

Przeczytałam ten artykuł i mój świat runął. Jak można na coś takiego się zgadzać i kto normalny chodzi do tych multipleksów? Słabe filmy, absurdalna ilość reklam i ceny biletów, jeden podłokietnik na dwie osoby, a na dodatek tłumaczenie mi, jako klientce, że dzięki reklamom ceny biletów mogą być TAK NISKIE i oferowanie mi popcornu za kilkanaście złotych po prostu mnie OBRAŻA!

NIGDY WIĘCEJ nie pójdę do multipleksu. Zachęcam innych do ogarnięcia się, nabrania szacunku do samych siebie i do BOJKOTU.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 3

Mam wstręt do reklam.

Staram się nie kupować towarów reklamowanych, nie oglądam filmów gdzie sense są przerywane reklamami, jak są reklamy w TV to przełączam na inny program, choć ciężko trafić na kanał gdzie ich nie ma. Do kina nie chodzę głównie przez reklamy, ogólnie rzecz biorąc reklamy wywołują u mnie skutek odwrotny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zapowiedzi zapowiedziami

ja tez je lubie, mam rozeznanie w filmach, ktore będą. Jednak poza nimi jest juz coraz więcej reklam produktów z zycia codziennego, ktore mnie WCALE nie interesuja....
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Matka Polka

Wyprawa do kina z 4 osobową rodziną to co najmniej stówka. Plebejska rozrywka staje się luksusem i to jeszcze niezbyt wygodnym, kiedy to dzieci przez 20 minut są zalewane potokiem reklamowego chłamu. Na pohybel multipleksom!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie wiesz

nie komentuj
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

no rzeczywiśćie luksus i wyznacznik dobrobytu - wyjście do kina raz w miesiącu :D

i nie gadaj głupot, bo parking jest tam raczej ciągle pusty, a na weekend coś tam się może zbierze jak leci coś dobrego. Mówię ci synku bajek nie pisz bo się nie nadajesz.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Marketing negatywny

Kilka razy się zastanawiam zanim pójdę z rodziną do kina.
Po ostatnim seansie czuję wstręt ogólny do kina jako instytucji. Po kilkunastu minutach reklam Nokia urządziła konkurs, wyłączono reklamy i wszyscy przez 10 minut czekaliśmy aż trzy wylosowane osoby wyprodukują wierszyk reklamowy.
Potem oczywiście był kolejny blok reklamowy.
Przychodzi refleksja, że te wydane 100 zł na bilety dla rodziny poszły na oglądanie reklam.
Kiepskiego filmu oczywiście już nie pamiętam a niesmak zostanie na długo.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0