Serdeczne dzieki p.Tatiano i p.Marku
Mieszkamy na stale w Australii, bywamy czesto w polsce, ale od 30 lat pierwsza wizyta w Gdansku, restauracja Kresowa polecona przez znajomych z Sydney.
Wieczor w Kresowej to prawdziwa uczta dla podniebienia nawet najbardziej wytrawnego smakosza, pasztety domowej roboty, wysmienite zupy, dziczyzna w kurkach palce lizac, sandacz zachwycil moja corke... dlugo spacerowalismy po tej uczcie. Ale nastepnego dnia wrocilismy na sniadanie, omlet jak z bajki,wspaniala herbata ( odpowiednio zaparzona).
Nie wspomne juz o wspanialej obsludze, ktora spowodowala ze czulismy sie jak 'specjalni goscie'. Wrocimy napewno.
Wieczor w Kresowej to prawdziwa uczta dla podniebienia nawet najbardziej wytrawnego smakosza, pasztety domowej roboty, wysmienite zupy, dziczyzna w kurkach palce lizac, sandacz zachwycil moja corke... dlugo spacerowalismy po tej uczcie. Ale nastepnego dnia wrocilismy na sniadanie, omlet jak z bajki,wspaniala herbata ( odpowiednio zaparzona).
Nie wspomne juz o wspanialej obsludze, ktora spowodowala ze czulismy sie jak 'specjalni goscie'. Wrocimy napewno.