Kilka lat temu byla rewelacyjna, teraz to totalna porazka. Najpierw o Pani "ginekolog', prawie rok temu bylam u niej na wizycie, oczywiscie prywatnej, bo dostanie sie z funduszu graniczy z cudem, krotkie badanie i szybka diagnoza- trafiony zatopiony, oczywiscie sama sie musialam domyslec ze jestem w ciazy. Po moim dosc chyba czestym pytaniu w tej sytuacji-Czy napewno?, Pani T z wielkim oburzeniem sstwierdzila ze mam isc do apteki kupic sobie test (z tego co mi sie wydaje kolejnosc powinna byc odwrotna).Pani Doktor napisala na karteczce badania jakie mam zrobic (OB_ troche bez sensu) i zglosic sie za miesiac. Zero wyjasnien ktory to tydzien itd. , juz nie wspomne o zrobieniu cytologi, ktora w danej sytuacji jest podsawowym badaniem. Koszt 60zl, zastanawiam sie za co, naszczescie zmienilam lekarza. Teraz mam problem z dzieckiem, zeby zapisac sie do lekarza na zwykle szczepienie trzeba czekac 16dni (jeden pediatra na dzieci zdrowe i chore).Dzisiaj dzwonilam zeby nas ktos przyjal, 2-miesieczne niemowle z goraczka, Pani powiedziala z ze moze mnie zapisac na srode(dzisiaj poniedzialek)i mam jechac na izbe, bo jak przyjde to i tak pediatra mnie tam odesle. Stwierdzenie idiotyczne, ni