Skandi SOPOT
Gratuluję grupce kolarzy, którzy jadąc grand fondo elegancko skrócili sobie ok 4-5km na Łysej Górze, omijając najtrudniejsze singletracki, podjazd na Łysą i inne! Jesteście genialni panowie w pewnym sensie, bo akurat na skróconym odcinku ani w okolicy nie było ani sędziów spisujących nr ani fotokomórki... Brawo, jeden ruch pod taśmą i macie 12-15min gratis. A świadków jest pełno... Cała Łysa Góra była obstawiona ludźmi z aparatami, dobrymi znajomymi ludzi z czołówki i tych dalszych więc wszyscy doskonale wiemy kto to :D
Jeszcze raz GRATULUJĘ.
A ja się dziwiłem goniąc was, mając już was prawie na widelcu (gdzieś 15sec traciłem), że nagle po kilku zakrętach i to na zjeździe gdzie nie mam prawa stracić nagle was nie ma.
A i nie mówcie, że się pomyliliście, ludzie krzyczeli, że źle jedziecie i doskonale o tym wiedzieliście.
Jeszcze raz GRATULUJĘ.
A ja się dziwiłem goniąc was, mając już was prawie na widelcu (gdzieś 15sec traciłem), że nagle po kilku zakrętach i to na zjeździe gdzie nie mam prawa stracić nagle was nie ma.
A i nie mówcie, że się pomyliliście, ludzie krzyczeli, że źle jedziecie i doskonale o tym wiedzieliście.