Pseudo fachowcy robili nową instalację do grzejników, piecyk (koza) wszelakie rurki, zaworki no i grzejniki. To co zrobili to był jakiś kosmos, po czym wzięli trochę grosza i ślad po nich zaginął. Pan Marek miał niezłą łamigłówkę, węzeł Gordyjski to pikuś przy tym co tamci zostawili. Po tygodniu wytężonej pracy umysłowej, przerobieniu około 40% zrobionej przez poprzedników instalacji udało się to uruchomić. Śmiga bez zarzutów, jak by od początku było robione zgodnie ze sztuką.
Przejechałem się na ludziach którzy tytułują się fachowcami, tu trzeba normalnego człowieka który zna się na tym co robi i przede wszystkim robi a nie obiecuje.
Polecam Pana Marka każdemu kto oczekuje dobrze wykonanej pracy, za tą pracę oczywiście trzeba zapłacić tyle, ile to musi kosztować, nie mniej, nie więcej.
Normalny, kulturalny człowiek.
Oby więcej takich usługodawców pojawiało się na rynku to może znikną "fachowcy".

Pozdrawiam BT