Witam,
skradziono dzisiaj (05.09.2006r.) okolo godziny 20:15 na ulicy Benisławskiego w Gdyni-Obłużu, przed sklepem "PLUS" suke Boxera, pies jest 10 miesieczny, brazowy w ciemne pregi, charakterystyczna jest drobna wada prawego oka - lekko opadajaca dolna powieka.

Suka wabi sie Wara, jest bardzo wesoła i ufna :(

Widziano, jak mezczyzna w szarej bluzie w kapturze odwiazywal psa i odchodzil w kierunku ul. Krawieckiej.

Jezeli ktokolwiek mógłby pomóc lub posiada jakielkolwiek informacje dotyczace psa, bardzo proszę o kontakt pod adresem

gocha79@vp.pl

lub

caasius@gmail.com

Czeka nagroda

podnoszę...

może komukolwiek z dzielnic obłuże, pogórze dolne/górne skradziono również psa w ciągu ostatnich tygodni?

być może komuś się udało go odzyskać..

proszę o pomoc

następnym razem zamiast rasowego szpanerskiego Boxera kup sobie kundelka... zapewniam, że żaden gość w kapturze Ci go nie zabierze...

czy to ze jest wg ciebie szpanerski, znaczy ze go mniej/ bardziej kocham?



p****ie!?

caSSius napisał(a):



> p****ie!?



To groźba czy pytanie? A może dwa w jednym? ;)

Swoją drogą, współczuję...

Gizmo jestes niesprawiedliwy mowiac ze miala tego psa dla szpanu.
Ja raczej bym przypuszczal ze to nie byla kradziez. Ta wlascicielka jest odrobine agresywna, ja mysle ze taki mily, wesoly i sympatyczny piesek mogl w swiadomy sposob zmienic wlasciciela. Bo przeciez kazdy wie ze lepszy jest Pan w kapturze (zwlaszcza wtedy gdy pada) niz agresywna wlascicielka ktora przywiazuje 10 tygodniowego szczeniaczka gdzies na deszczu i idzie sobie do sklepu (pewnie po alkohol i papierosy). Skandal i hanba, powinno sie to zglosic, to znecanie sie nad zwierzetami!

Antyspołeczny napisał(a):

> Gizmo jestes niesprawiedliwy mowiac ze miala tego psa dla
> szpanu.
> Ja raczej bym przypuszczal ze to nie byla kradziez. Ta
> wlascicielka jest odrobine agresywna, ja mysle ze taki mily,
> wesoly i sympatyczny piesek mogl w swiadomy sposob zmienic
> wlasciciela. Bo przeciez kazdy wie ze lepszy jest Pan w
> kapturze (zwlaszcza wtedy gdy pada) niz agresywna wlascicielka
> ktora przywiazuje 10 tygodniowego szczeniaczka gdzies na
> deszczu i idzie sobie do sklepu (pewnie po alkohol i
> papierosy). Skandal i hanba, powinno sie to zglosic, to
> znecanie sie nad zwierzetami!
>
... i jeszcze mu dała na imię Wara... ja Cię nie mogę... to musi być miłość... do szpanu i kasy... ciekawe czy miał złoty łańcuch tak jak jego pani (pan)...

ale żem się ubawiła...po pachy...hihi,

a tak na marginesie...ja też miałam bokserkę, była taka brzydka że aż piękna (i bardzo madra)...ale padła na zawał, niestety. Pewnie to ja ją wykończyłam?..he he

caSSius, nie przejmuj się tym. Będę trzymała kciuki za to żebyś znalazł swoją bokserke! Powodzenia.

ja też trzymam kciuki... za to żeby temu pieskowi się dobrze wiodło... współczuję zwierzętom, a szczególnie tym rasowym, którym się nadaje dziwne imiona, płaci za nie ogromne sumy, obcina wszystko co wystaje, a potem "kocha" tak jak drogi mebelek...

nie wszyscy są snobami, są też tacy co biorą zabiedzonego i chorego ze schroniska, leczą, jak trzeba to i gruba forse przeznaczą na zab. operacyjne, traktują i kochają jak członka rodziny i kiedy go juz nie ma, długo nie moga sie pozbierać...

:)

poszukaj, czy ktos nie chce sprzedac psa. mozliwe, ze złodziej będzie chcial szybko go sprzedac. powodzenia!

Wara jest 10 miesieczna,
szukam od tygodnia wszedzie gdzie sie da, myslalem ze to forum, bedzie mi moglo w jakikolwiek sposob pomoc, ale okazuje se ze niestety nie, pozatym gratuluje wszystkim poza humana, grunt to sensowna wypowiedz i chec pomocy.. nie mam czasu zaczynac z wami jakis slabych gierek patałachy..

Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc, jeżeli ktokolwiek mógłby mi pomóc w odnalezieniu psa, napiszcie pw lub mail.

Humana dzieki za wsparcie i serecznie pozdrawiam

podnoszę..
może ktoś gdzieś widział moją Warusię...?

My patałachy, nic nie widzieliśmy...