Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Syn (I gim) nie jest orlem w nauce. Nie jest tez ani lobuzem , ani cwaniakiem. Przez szesc lat podstawowki nauczyciele postrzegali go jako kulturalnego chlopca, ktory byl sredniakiem w nauce. Lubili go. Po pierwszym polroczu gimnazjum okazuje sie ze syn moj to glupek(to uslyszal od wychowawcy) poniewaz rozmawial z kolega (rozmawia na lekcji 90% uczni) oraz siadaj i tak ci nie wierze(przy calej klasie) kiedy syn probowal wyjasnic pewna sytuacje. Od pani od polskiego, (pretensjonalny podniesiony ton)wiekszosc dzieciakow slyszy-zaraz zadzwonie do twojej matki! Jestem rozczarowana zachowaniem i podejsciem nauczycieli do wiekszosci uczniow. Rozumiem, ze maja prawo miec pretenje kiedy uczen notorycznie gada lub jest nieprzygotowany do zajec. Ale to nieupowaznia ich do wydzierania sie na nich, ponizania ich, lub podkopywania poczucia ich wartosci, czy to jest w porzadku i pedagogicznie??? Odpowiadam NIE!!! Nauczyciele nie motywuja dzieciakow, nie chwala, nie widza w nich pozytywow(caly czas mowie o uczniach slabszych), nie dostrzegaja trudu dziecka wlozonego w prace, ale za to z latwosci oceniaja(jestes taki lub siaki), lekka reka rozdaja jedynki np. nie masz zadania zrobionego-jedynka(ten co ma, szostki nie dostanie), za brak cyrkla-jedynka(syn byl po chorobie, zrobil to co kolega mu przekazal. Ale kolega o cyrklu zapomnial powiedziec! Pani odpowiada-to trzeba bylo sie dowiedziec!) i jedynka- parodia mowie, rece opadaja!!! Ale mam ciekawostke-zagwostke, - z rankingu na najfajniejsza osobe dorosla w szkole dzieciaki odpowiadaja- Pan Tomek od komputerow, Pani Gienia z szatni i ks. Piotr od religii, a reszta, pytam sie, - a reszta to tylko na nas krzyczy! A w jednym z hasel szkoly widnieje- szkola przyjazna mlodziezy.....ha, ha, ha, ha, usmialam sie do lez!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 11

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Nie lepiej iść z tym do dyrektora?
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Po sposobie wypowiedzi sądzę że chyba za bardzo matkujesz synkowi, pewnie to o czym piszesz, znasz z jego opowiadań? (o Boże mamuniu jaki to ja biedny jestem) A może twoje dziecko więcej czasu powinno przeznaczyć na naukę? Podstawówka to dzisiaj pikuś, w gimnazjum trzeba trochę dłużej nad książkami posiedzieć... może w tym problem? Jak na razie opisujesz tylko to, co syn ci opowiada, a może wcale tak źle nie jest? Jesli jednak uwazasz inaczej, porozmawiaj z dwoma, trzema nauczycielami syna. Mysle ze beda jednego zdania. Problem nie w szkole a w rodzicach.
popieram tę opinię 8 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Cóż po części się zgodzę ze sceptykiem.
Szkoła jaka jest każdy widzi.
Po to są rankingi szkół ,by sie zainteresować i jeżeli ci zależy
posłac do innej lepszej.
My tak zrobiliśmy od podstawówki.
Mimo iż mamy rejon na Startowej,dziecko woziliśmy na Kołobrzeską.
Do gimnazjum córka chodzi na Meissnera.
Osoby które wymieniłaś ,znam ze słyszenia mimo ,że dziecko do tej szkoły
nieuczęszcza z rozmów koleżanek mojej córki.

Ale na pewno też ma rację -xxx.
Dzisiaj czego nie zapytasz dzieci ,to one nie wiedzą,nie mają,nie chcą.
Rozstrzepanie na każdym kroku.

Skoro wiedziałaś że syn nie jest orłem w nauce ,trzeba było go
zapisać do mniejszej szkoły ,takiej jak np gimnazjum 21
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Ponarzekać i tyle. Ciekawa jestem czy tego swojego "skarba" pokrzywdzonego przenosisz gdzie indziej od września???
Jak siedzę u córki na wywiadówce i słucham tych mamusiek od synków niewydarzonych, to po pierwsze mamuśki takie same a po drugie, narzekamy na dorosłych facetów ale oni są bez szansy, przy takim zagłaskiwaniu na śmierć przez nadopiekuńcze matki kwoki...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Orłem nie jest, to trzeba było od września przysiąść i nadrabiać ... ale po co, to przecież szkoła uczy i wychowuje a rodzice - spłodzili a teraz nie mają czasu i się nie zajmują, tylko żądają i krytykują!

Dla niewtajemniczonych,
jest obecnie możliwość nauczania domowego, KAŻDY rodzic ma prawo i możliwość nauczać samodzielnie swoje dziecko, chwalić ile się da albo i więcej, a potem...na testach czy maturze porównać wyniki z tymi "ucieśnionymi" ze szkolnych ławek.POLECAM
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

Szkoła nie jest od załatwiania za Ciebie problemów i od wychowywania za ciebie dziecka. Jakbys pomogła od czasu do czasu synowi w lekcjach to może byłyby efekty w szkole.Szkoła powinna uczyć życia, czy w pracy kazdy sie o Ciebie martwi i sprawdza czy jest ci wygodnie.Dzieciaki zawsze mówia że lubia np. Pana Tomka od w-f' u czy księdza od Religii bo to przedmioty na których się raczej zbyt wiele nie wymaga.Zdarzaja się wredni nauczyciele, zgadzam się, ale byłaś faktycznie na lekcji, rozmawiałas z innymi uczniami. Opinia Twojego dziecka jest jednostronna.Czasami trzeba poznać obie strony medalu.PZDR
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Slabsi uczniowie hm...nikt na nich uwagi nie zwraca

to samo w sp6 na cechowej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1