Śmieci na terenie pomiędzy ul. Hallera a deptakiem na Molo.
Czemu od paru lat nikt nie sprząta na terenie po ogródkach działkowych pomiędzy ul. Hallera a deptakiem na molo? Dodatkowo jest tam sporo "pułapek" po dawnych ogódkach np. stare studnie. Śmietnik straszny, a miejsca gdzie ludzie palą ogniska to prawie małe wysypiska śmieci i to wszystko w bardzo atrakcyjnej lokalizacji...he he. Czy ktoś z lokalnych władz nie powinien zlecić posprzątania tego terenu? Teren chyba jest miejski?