Dziś śmierdzi okropnie, aż drażni drogi oddechowe i wywołuje suchy kaszel. Ten fetor jest w dzielnicy odczuwalny już od pewnego czasu, tylko z mniejszym nasileniem. Zastanawiam się ,czy to nie z Szadółek przywiał smród?
Wczoraj ledwie można było wytrzymać, dzisiaj rano jadąc po obwodnicy w kierunku Matarni też było czuć ten fetor. Nie wydaje mi sie żeby to były Szadólki - raczej że rozrzucono jakieś paskudztwo gdzieś na okolicznych polach.