Skończyłam w Res Primae kurs podstawowy.Niestety,z przyczyn osobistych musiałam zrezygnować z kontynuacji, chociaż chcę wrócić.Nigdy wcześniej nie miałam kontaktu z językiem angielskim.Przy zapisie dano mi gwarancję,że jeżeli regularnie będę uczyć się słówek(wspaniały program komputerowy autorstwa pana Jana Krysiaka), to bez problemów porozumiem się (oczywiście w stopniu elementarnym) w tym języku.I tak się stało!Miałam okazję wypróbować swoje umiejętności w wakacje.Ale dodam, że solidnie ćwiczyłam słówka i nie opuściłam ani jednego zajęcia.
Chcę nadmienić, że w tej szkole starszy syn przygotowywał się do FC (ocena B),zaś młodszy po rocznym pobycie w B... z powodu wygodniejszych godzin (porażka,"mamo,po godzinie już się nudziłem") z entuzjazmem wrócił do Res Primae.
Nie trzeba być znawcą, żeby zauważyć, że uczą,żeby nauczyć,a nie żeby (przepraszam za kolokwializm) "skosić" pieniądze.Aha,dowiedziałam się, że pan Jan ma uprawnienia egzaminatora maturalnego,wnioskuję z tego,że również kompetentnie przygotowują do matury.
Uczciwie i z czystym sumieniem POLECAM!!!!!

Moje doświadczenie z tą "szkołą" całkowicie odwrotne. Już na wstępie zostałam zniechęcona. Nie wiem czy Pani ze szkoły w Ostródzie nie soodobałam się ja, czy też mój syn.. To już pytanie do tej Pani. Po kwalifikacji mojego syna stwierdziła że narazie nie ma dla niego miejsca w grupach a trudno przekonać rodziców ósemki dzieci żeby doszło dziecko dodatkowe. Więc poprosiłam o zajęcia indywidualne. Pani wzięła moje dane i obiecała skontaktować się w sprawie terminów, po 10 dniach bez kontaktu, udałam się do szkoły ponownie. Stwierdziłam, że znam większość rodziców dzieci z tej grupy i mogę sama z nimi porozmawiać. Szanowna Pani zaczęła wykręcać się czym innym, w końcu powiedziała że NIE CHCE BAŁAGANU W GRUPIE i że nie zadzwonili, bo Pani, która się tym zajmuje jeszcze do nas nie doszła. Po kolejnych 10 dniach bez kontaktu udałam się do innej szkoły i zapisałam dziecko na indywidualne zajęcia. Nigdy nikomu nie poleciłabym tej szkoły bynajmniej ze względu na arogancję i bezczelność właścicielki której reprezentatywność jest równa zeru.