Re: Sopockie szkoły autonomiczne - nie
                 
    
    
    
    to prawda, nie wiem co się tam dzieje, ale jest coś nie tak. Kiedyś byłam świadkiem, jak dyrektorka wraz z inną kobietą (dość okrągłą) rozmawiały z pracownicą. a właściwie nie rozmawiały, a krzyczały na nią.
 Mnie nie widziały, bo byłam na korytarzu, ale dziecko swoje też zabrałam ze szkoły
Bałam się o dziecko
    
    
         
        
                
                
        
             8
            8
             0
            0