Często jadamy w restauracjach zwłaszcza na wakacjach, usiedliśmy do stolika obłożenie nawet nie 50% "ogródka", czekaliśmy na karty ale nikt nas nie zauważył, mając karty to i tak nikt nas nie zauważył, chcieliśmy złożyć zamówienie przy barze ale nas odesłano do stolika w końcu pojawił się kelner, na pytanie jaki panuje tu zwyczaj obsługi czy w jakiś konkretny sposób trzeba ich zawołać bo nikt nas nie widział przez tyle czasu powiedział że podają karty i zbierają zamówienia bardzo szybko, KARTY SAMI ZABRALIŚMY Z STOLIKA OBOK, odebraliśmy go za zmęczonego podkrążone czerwone oczka, ale gdy podszedł do niego inny kelner bądź znajomy grubszy chłopak w koszuli z "szalem" śmiał się w najlepsze, na pytanie o świeże ryby polecił DORSZA!! LUDZIE POŁOWU DORSZA W SEZONIE NIE MA! przyjął zamówienie - czas oczekiwania na 2 danie ok godziny- oczywiście pomylono zamówienie, frytki zimne dorsz też, Ceny przystępne, jedzenie ujdzie, zimne raczej nie smakuje. Na koniec zapytaliśmy kto kieruje obsługą tej restauracji i czy można go prosić podszedł do ww chłopaka, wrócił przekazał nam informację że menagera już nie ma. Szkoda bo widok piękny ale dużo im brakuje. Zdecydowanie odradzam.