Witam
Mam do sprzedania zjawiskową, a za razem bardzo subtelną suknię z hiszpańskiej koronki z kolekcji La Sposa, model Melodia. Zakupiona przeze mnie w salonie Madonna. Kolor sukni – śmietankowy. Koronka wyszywana jest drobnymi perełkami i kryształkami Savorskiego, dzięki czemu ślicznie się mieni. Suknia posiada podpinany tren. Jest bardzo wygodna. Dodatkowo do sukni dorobione są ramiączka, które można odpiąć. Ja z nich nie skorzystałam. Nie było potrzeby. Rozmiar sukni: 38 (można ją zwiększyć lub zmniejszyć o parę centymetrów). Długość sukni licząc z obcasem buta: 157-168cm (suknia obecnie jest na 157cm, ale została o 10cm podłożona, więc o tyle można ją wydłużyć). Suknia pięknie podkreśla kobiece kształty. Idealna dla niskiej Panny, doda Ci parę centymetrów ). Cena do negocjacji
Mam również do kompletu welon oraz bolerko.
Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy: agaciora5@wp.pl

spróbuję może dodać jeszcze jakieś zdjęcia

Oj nie poszło. To jeszcze raz spróbuję

Troszkę małe.

Oj i znowu. Jak ktoś chce zdjęcia to prześlę na maila

O super. Bardzo Ci dziękuję za pomoc :)

Chciałam wstawić lepsze zdjęcie sukni, ale chyba nie ten rozmiar. Spróbuję większe

Poddaje się. Może ktoś mi powie jaki powinien być rozmiar zdjęcia :(

Zachęcam i zapraszam na przymiarki

dzięki Dori

Zapraszam na przymiarki.
Sprzedam suknię za 1/3 ceny i dorzucę jeszcze welon i bolerko. Myślę, że to atrakcyjna oferta

Suknia bardzo wygodna. Zachęcam

Nikomu się moja suknia nie podoba:(

Zachęcam gorąco chociaż do przymiarki jeśli komuś sie suknia podoba. Za małe pieniądze jedna z Was może się stać właścicielką przepięknej sukni, która w salonie kosztuje krocie.

hop hop

do kompletu mam dwuwarstwowy welon, obszyty koronką oraz satynowe bolerko, pod kolor tasiemki

a ja mam pytanie z innej beczki =] chodzilisce na nauke tanca do Gdanska,.. bo wydaje mi sie ze bylismy w jednej grupie ;]
Jak udal sie pierwszy taniec? nauka pomogla?
pozdr =]

Witam,

Pierwszy taniec? Byliśmy nim bardziej zestresowani niż samym ślubem :)
Wyszło dobrze. Mój ojciec powiedział, że to był dla niego najbardziej wzruszający moment całego ślubu i wesele.
A więc nauka jak najbardziej pomogła, ale mielismy 2 godziny dodatkowo wykupione, gdzie tylko walca szlifowaliśmy. Chociaż muszę przyznać, że zapoznanie się chociaż po łepkach z innymi tańcami też było bardzo przydatne. Mój mąż wszystkie ciotki obtańcowywał. Były zachwycone :). zresztą my do dziś tańcząc razem w parze korzystamy z tej nauki. Podsumowując - to były dobrze wydane pieniądze. Poza tym było fajnie.
A jak u Was?

Zapraszam na przymiarki.

my zrezygnowalismy z walca.. pokrecilismy sie troche ;] ale przyznam ze przydal nam sie kurs w dalszej czesci wesela ;]
pozdr