Byłam za zakupach w \'Cross jeans\'. Obsługiwał mnie prawdopodobnie mężczyzna pochodzenia ukraińskiego. Dawno nie zostałam tak dobrze potraktowana w jakimkolwiek ze sklepów.... Był bardzo miły i uczynny, a w gratisie uśmiechnięty. Wiadomo, standardy sklepu, itd.... Pewnie premia sprzedażowa. Natomiast gdyby każdy tak traktował swoje obowiązki to świat byłby piękny! Nie każdemu uchodźcy zależy na zasiłku i leżeniu do góry brzuchem, widać było, że się stara, a miałam porównanie np. z obsługą w innym konkurencyjnym sklepie - dziewuchy z obrażonymi minami i wzrokiem pt. " Na cholerę tu wlazlaś, muszę poplotkować z koleżanką o wczorajszej imprezie"...
Brawo dla miłego Pana z Cross\'a, premia się należy!