Dzień dobry
Pisząc ten list, chcę ostrzec ludzi przed oszustami, którzy próbują klientom wcisnąć towar jako wyrób naturalny. Będąc w Gdyni udałem się na zakupy, chciałem sprawdzić, jak moi rodzice dokonali zakupu dywanu i jakie uzyskali informacje przed zakupem. Wszedłem do sklepu na ul. Portowej 5, gdzie takie wyroby są oferowane, jakie było moje zdziwienie, bo wszystkie dywany są zwinięte na lewą stronę i nie wiadomo jakiej wielkości jest dany dywan i co to jest. Myślę, że jest to zamierzenie celowe, aby nawiązać kontakt. Po obejściu sklepu sprzedawca zapytał się mnie, co ja szukam?, a ja Mu odpowiedziałem, że szukam dywanu 2x3. Padło pytanie, czy ma, to być wzór nowoczesny, czy tradycyjny i w jakim kolorze?, a ja tradycyjny i w kolorze beż-brąz. Czy dywan ma być sztuczny, czy wełniany?, a ja wełniany. Sprzedawca podszedł do stojących dywanów, wyciągną i rozwinął dywan. Tu ma pan wełniany dywan, czy się podoba? Ja chwyciłem dywan i zacząłem, go oglądać, jakie było moje zdziwienie, jak na etykiecie, która była przyklejona do dywanu przeczytałem, że jest to dywan 100% polipropylen, co to znaczy, ma pan 100% naturalny dywan tak mnie informuje sprzedawca. Ja odpowiadam, że ten dywan, to nie jest wełna tylko sztuczny, a sprzedawca próbuje mi cały czas wcisną, że to wełna. Jak sprzedawcy powiedziałem, żeby mi nie wciskał kitu, to zaczął na mnie krzyczeć. Co pan będzie mnie pouczał, to ja sprzedaję dywany i wiem, co mówię. Wtedy powiedziałem, że w taki sposób sprzedali moim rodzicom dywan jako wełniany, a on jest sztuczny. Ostrzegam wszystkich chcących zakupić dywan, aby nie kupowali tam dywanów bo Ci sprzedawcy, to oszuści i wykorzystują, to przeciwko starszym osobom wciskając produkty sztuczne jako wyroby naturalne 100% wełny. Osoby, które mają problem ze wzrokiem i nie są sami w stanie przeczytać. Takie sklepy, które wciskają i oszukują powinno się eliminować. Nadmienić warto, że w tym sklepie nie ma nawet kasy fiskalnej co daje do myślenia, bo paragon, to karteczka z niewyraźną pieczątką.

zgadzam się z poprzednikiem. Ja także udałam się do tego sklepu, ponieważ otrzymałam ulotkę i liczyłam na okazję. Nic nie można obejrzeć, trzeba czekać na obsługę, która dopiero przewinie dywan i go pokarze lub radzić sobie samemu istny bałagan. Brak jest cen wycena po wyglądzie klienta. Mówią, że wełna wielbłądzia, a na taką nie wygląda. Nie polecam. Sklep kojarzy mi się z chwilówką i sprzedażą na targu, dzisiaj jesteśmy, jutro nie, a reklamację składać nie wiadomo gdzie.

też się nabraliśmy, zgłoszenie do PIH i do skarbówki, może poskutkuje.

Do PIH nie ma sensu, bo nikt nie zabrania sprzedawać sztucznych dywanów.
Ale brak kasy fiskalnej i te paragony... oj to na pewno fiskus chętnie wpadnie na rekonesans.