Statkiem między śmietnikami

Statek przepływa między składowiskami złomu, węgla, ruderami i pozostawionymi do remontu statkami. Przewodnik niezrozumiały przez głośniki, a do tego zawodzący grajek. Straszne - po 40 zł od osoby!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Re: Statkiem między śmietnikami

Za wygląd portu, stoczni i nabrzeży nie odpowiada wlaściciel statku - taka jest trasa wycieczki innej bowiem drogi /wodnej/ do Westerplatte i wyjścia z portu nie ma. Przemierzają ją również inne statki turystyczne oraz żeglarze odwiedzający port nad Motlawą.
Uwagę można więc odnieść do wszystkich,którzy obsługują ruch turystyczny w Gdańsku. To,że można oglądać statki remontowane /w tym również statki w dokach/, port nawet w takim stanie jaki jest to raczej plus tej trasy. Wiele z osób plynących pierwszy raz widziało statki i port - zobaczyć to znaczy wiedzieć.
Można by tu mieć zastrzeżenia do tych,którzy drukują widokówki i foldery reklamowe - na nich Gdańsk wygląda pięknie i kolorowo.
Czy widokówka ze złomowiska by się sprzedawała ?
Co do przewodnika -jak ktoś nie rozumie po polsku to mógł tego nie pojąć. Przy okazji Cezary nie zauważył, że przewodnik i jak to się wyraził .. zawodzący grajek... to ta sama osoba - co podważa wiarygodność wypowiedzi i zmysł postrzegania rzeczy takimi jakie są. Być może trochę "kołysało" i błędnik został zachwiany. Cena biletu to zaledwie kilka piw - oczywiście picie piwa nie ma walorów poznawczych. Jak dla mnie -byłem widziałem i jestem zadowolony.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0