Dziewczyny,
Znacie może jakieś fajne miejsce w okolicach Trójmiasta, gdzie mogłabym wybrać się z synkiem połowić ryby?
Najlepiej jakiś staw hodowlany, w którym jest szansa coś złowić;-)))
Ma być frajda dla młodego;-))

Byłabym wdzięczna za pomoc;-)

fajne łowisko jest pomiędzy Straszynem a Rotmanką, nie wiem dokładnie jak to określić bo jest pośrodku:-)

Nie ma to jak dla frajdy dziecka pokazać mu jak się chwyta rybę, jak ona walczy, dusi się, miota, może umiera... czy nie wiem jakie tam masz jeszcze pomysły!

Kiedy pójdziecie z siekierą na ludzi?
Tyle niewinnych dzieci się kręci po ulicach, normalnie jak ryb w stawie.

Nadmienię że męczenie i zabijanie zwierząt na oczach dzieci jest zakazane prawem.
Nie omieszkam też dodać że jesteś po prostu obrzydliwa, że masz taki pomysł i nazywasz to frajdą. Musisz mieć coś porządnie nie tak z głową.

Dla porównania dodam że oczywiście jako małe, głupie dziecko, sądziłam że łowienie ryb to coś fascynującego. Nawet błagałam o wędkę.
Ale miałam normalną matkę, nie psycholkę, która mi tłumaczyła że ryba się boi, że boli ją taki haczyk, że nie będziemy dla zabawy męczyć tak zwierzęcia.
A ty tego że krzywdzisz, że chcesz nauczyć że krzywdzenie jest "frajdą" nie ogarniasz umysłem? Jednak spróbuj.

To Ty masz coś z głową..... Nie będę komentować Twojego posta bo szkoda mi czasu...za dużo filmów oglądasz chyba i masz strasznie mordercze wyobrażenie na temat łowienia ryb..Nie widzę w tzw. moczeniu kija nic krwawego i morderczego.Takich zapedow o jakich piszesz nie mam....ale przyznam że aż mnie zmrozily te Twoje czarne opowieści...

Dzięki Inka za podpowiedź