Re: Stewardzi zatrudnieni przez Taurus kontaktujcie się
haha podpisujesz się swoim imieniem, bo masz pewnie nadzieje ze twój szef Adam to czyta i sobie zapunktujesz, co? I pewnie sobie teraz w pracy zamiast pracować siedzisz na internecie. większość ludzi wie jak potrafią "pracować" stali pracownicy Taurusa na obiekcie. Z reszta po co wypisujesz się na forum, które cie nie dotyczy? Wyraźnie napisane jest "STEWARDZI". Skoro jesteś pracownikiem Taurusa naprawdę zazdroszczę ci, ze mogłeś sobie posiedzieć w cieplutkim i suchym klimatyzowanym monitoringu na wygodnym krześle, i ze w każdej chwili mogłeś pójść sobie do toalety. I czy Euro to fajna zabawa to każdego indywidualna sprawa. Każdy ma o tym swoje zdanie, i nie najeżdżaj na kogoś kto ma odmienne od twojego.
Jako pracownik Taurusa dobrze wiesz, jak pracowała część zoning guardów, nie mówiąc już o guardach, którzy stali po 16 albo 12 godzin na bramach w deszczu wietrze, albo odwrotnie w totalnym upale bez zmian i przerw, chyba, że komuś udało się wyprosić 15 min. Jak powiesz mi ze to są normalne warunki pracy w tej branży to się chyba ośmieszysz. I nie zaprzeczaj, że tak nie było, tez przyszło mi pracować właśnie w ten sposób, więc wiem. Każdemu miała wystarczyć kanapka lub dwie jeśli sobie je sam zrobił i przywiózł i wsadził do tej biby. Jeśli miał okazje to w ogóle zjeść to uwierz mi, dwie kanapki na 16 godzin nie starczają nawet chyba najdrobniejszym dziewczynom. Powiesz mi jeszcze może, ze proszenie się o kurtki lub przeciwdeszczowe palta w najgorszej pogodzie tez jest wygórowanym oczekiwaniem? W takich warunkach nie pracowała jedna czy dwie osoby, ale cała masa ludzi. Jeszcze za takie pieniądze. W dodatku polowa osob jeszcze nie wie za ile pracowala. SMIECHU WARTE. Albo płaczu. I to właśnie pracownicy spoza Taurusa, którzy byli zatrudnieni tylko na Euro ( ci którzy najwyraźniej twoim zdaniem nie maja prawa głosu) byli najmniej szanowanymi osobami na tym obiekcie a najwięcej pracowali. I gdyby nie oni to by była d*pa, a nie impreza. Mowisz, ze na umowe zlecenie polowa przepisów kodeksu pracy nie obowiązuje. Ale dlaczego ludzie musieli siedzieć jak psy, zmarznięci w nieogrzewanych kontenerach, kiedy na dworze był 1 stopień na plusie, a kierownik sobie smacznie spał. Podstawowe warunki pracy muszą być spełnione i pracodawca jest za to odpowiedzialny. Gdybym dostał zapalenia płuc, kto by za to odpowiadał? Ja???? A ludzie chorowali przez to, chodzili przeziębieni, do pracy tez. Jak myślisz dlaczego tyle osób nie przychodziło do pracy? Przez takie warunki traciliście ludzi, a potem na gwałt było ściąganie ludzi, którzy jeszcze nie zdążyli odpocząć po poprzedniej zmianie. Nie dziwie się, że Taurus musiał przed Euro zastosować umowy lojalnościowe pod groźbą płacenia kary. Każdy kto by tylko mógł zrezygnowałby z tej roboty zanim Euro się jeszcze na dobre zaczęło. No chyba, że się dobrze bawił tak jak Ty. Marna praca, marna płaca, jeszcze gorsze warunki, a pieniędzy nie ma. Niech się Adam nie dziwi, ze po takim traktowaniu wychodzi taki syf.
8
0