Stokrotka
Mieszkańcy Pustek Cisowskich czy Wy też zauważyliście fochy i zadzieranie nosa przez jedną kasjerkę z Stokrotki?
Mowa o starszej niewysokiej pani w okularach. Siedzi za kasą naburmuszona, nie odpowie na dzień dobry/do widzenia. Uniemożliwia także płatności zbliżeniowe twierdząc,że terminal ma problemy z 'zbliżeniówkami'. Po ostrzejszym zwróceniu uwagi z łaską podaje terminal i wtedy się okazuje,że PayPass cudownie ozdrowiał. Moim zdaniem nie nadaje się na to stanowisko, gdyż odstrasza klientów.
Sytuacja z dzisiaj - kupowałam przysmaki Pedigree dla psa. Zauważyłam,że pani Naburmuszona nabiła jedną paczkę przysmaków zamiast dwóch więc w dobrej wierze wróciłam się do kasy i powiedziałam w czym rzecz. Odpowiedź powaliła mnie z nóg.
Cytując 'Czytać nie umiesz małolato? Kup sobie mocniejsze okulary. Promocja jest!!'. (a na regale nie było żadnej przywieszki typu 2 w cenie 1)
Kilkukrotnie zgłaszałam swoje uwagi nt tej pani do kierownika sklepu.
Odpowiedź za każdym razem brzmiała 'Dobrze, porozmawiam z tą panią'. Chyba za słabo rozmawiała, bo kobita zachowuje się nadal tak samo. Powinni ją odesłać na emeryturę, gdyż w taki sposób nie należy odnosić się do klienta.
Pracowałam w Tesco i za takie burczenie/ chamskie odpowiedzi do klienta mogłabym zabierać tyłek zza kasy w trybie natychmiastowym.
Mowa o starszej niewysokiej pani w okularach. Siedzi za kasą naburmuszona, nie odpowie na dzień dobry/do widzenia. Uniemożliwia także płatności zbliżeniowe twierdząc,że terminal ma problemy z 'zbliżeniówkami'. Po ostrzejszym zwróceniu uwagi z łaską podaje terminal i wtedy się okazuje,że PayPass cudownie ozdrowiał. Moim zdaniem nie nadaje się na to stanowisko, gdyż odstrasza klientów.
Sytuacja z dzisiaj - kupowałam przysmaki Pedigree dla psa. Zauważyłam,że pani Naburmuszona nabiła jedną paczkę przysmaków zamiast dwóch więc w dobrej wierze wróciłam się do kasy i powiedziałam w czym rzecz. Odpowiedź powaliła mnie z nóg.
Cytując 'Czytać nie umiesz małolato? Kup sobie mocniejsze okulary. Promocja jest!!'. (a na regale nie było żadnej przywieszki typu 2 w cenie 1)
Kilkukrotnie zgłaszałam swoje uwagi nt tej pani do kierownika sklepu.
Odpowiedź za każdym razem brzmiała 'Dobrze, porozmawiam z tą panią'. Chyba za słabo rozmawiała, bo kobita zachowuje się nadal tak samo. Powinni ją odesłać na emeryturę, gdyż w taki sposób nie należy odnosić się do klienta.
Pracowałam w Tesco i za takie burczenie/ chamskie odpowiedzi do klienta mogłabym zabierać tyłek zza kasy w trybie natychmiastowym.