Unikajcie sklepu Stokrotka, ponieważ koronawirus chyba za bardzo rzucił się "Paniom" na głowy.
Za nie wzięcie koszyka sklepowego, dzwonią jak rasowe donosicielki po kierownika.

Kierownik argumentuje, że za takie coś są sankcje.
Jakie sankcje ja się pytam, skoro nawet w mediach trąbią o tym aby mieć własny koszyk?

Pierwszy raz się spotykam z takimi wymysłami, nawet na infolinii sieci Stokrotka pani konsultant była zaskoczona tym co ode mnie usłyszała.

Nie dajcie się tym chamskim babsztylom!

Przecież miałaś już tam nie chodzić :)

Kk, poszłam bo było mi po drodze. Ale coraz bardziej unikam tego sklepu, zresztą mojej koleżanki w 37 tygodniu ciąży też nie oszczędzono i wygrażano jej tak samo.

Oj brzoskwinko, brzoskwinko...