Swetry, bluzy, kurtki, bluzki, spodnie, buty, sukienki itp.
Jak w tytule. Ubrania damskie w rozm. od XS do L. Używane i nowe. Zamienię najchętniej na gotówkę (ceny od 1zł-bluzeczki i topy, 2zł-paski, 5zł-swetry, spodnie, sukienki, 5-10zł-kurtki, marynarki itp.) lub czekam na propozycje, Mogę zamienić na słodycze lub kosmetyki. Przykłady na zdjęciach. Reszta w galerii gdzie podaję również ceny rzeczy i rozmiary.

https://picasaweb.google.com/105714760383595795597/UBRANIA?authuser=0&feat=directlink

Mieszkam w Gdyni ale możliwy dowóz rzeczy najdalej do centrum Gdańska. Można przyjechać i przymierzyć.

ciekawe który mądry kupi wyświechtane ciuszki pani studentki z Gdyni Leszczynek ... zamiana na przykład suknia - 40 zł ... owoce lub słodkości za 40 zł . INTERES NIE Z TEJ ZIEMI ... ZRESZTĄ Kaszubi wiedzą jak sie lansować . POZDRAWIAM - Zgryżliwy

Panie Zgryźliwy, nie czepiaj się pan studentek tylko sam idź do szkoły bo widocznie jeszcze nie nauczył się pan czytać. Moja najdroższa sukienka jest za 8zł więc nie wiem skąd te wielkie pretensje. Poza tym rzeczy nie są wyświechtane bo o nie dbam.
Swoją drogą Panie Zgryźliwy, czemu pan ogląda damskie ciuszki? Jakieś dziwne upodobania?
Pozdrawiam :]

i szczycę się tym , a pan kim jest, że tak pan lekceważy Kaszubów . Może "bosym antkiem zza Buga". Takich tu teraz pełno Na Pomorzu.

W odpowiedzi na szereg komentarzy ... 1. nie jestem dragqueen - nie musze się przebierać ... 2. szanuję Kaszubów ... i nie jestem "bosy antek zza Buga - życzę powodzenia w pisaniu imion - szczycącej się Kaszubce . 3. Jeszcze w 11 listopada nie było nic tańszego jak 10 zł - szanowna Pani z ul. Młyńskiej - oraz pani rzeczy z studniówki 100 zł za czerwoną sukienkę ...

11 listopada było 3 dni temu a teraz jest promocja Panie zgryźliwy :)
Co Pan ma z tą sukienką ze studniówki za 100zł? Mam ją oddać za paczkę ciastek jak mnie kosztowała 180zł? Nie stać mnie żeby tak rozdawać cenne dla mnie rzeczy. Dla pana jest drogo kupić sukienkę za 10zł a się Pan dziwi, że mi żal oddać coś co kosztowało 180zł.
Poza tym jeszcze 2 sprawy: Nie widzę żadnego lansu w sprzedawaniu używanych rzeczy. Niektórzy prawdopodobnie wstydziliby się to robić a mi po prostu szkoda wynieść na śmietnik dobre rzeczy.
Druga sprawa- niech Pan się mnie nie czepia za to, że pan nie rozumie treści ogłoszeń i chce pan wziąć ode mnie najdroższe rzeczy przychodząc z paczką ciastek. Trzeba mieć pretensje do samego siebie.