Święta jak z reklamy?

Zastanawiam się na ile jest to prawdziwy obrazek. U mnie będzie nieco smutno,bo rodzina porozrzucana po świecie. Ciotki i wujkowie na drugim końcu Polski. Ile osób będzie u Was na Wigilii?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

u nas bedzie łącznie z dziecmi 6 osób.

swieta nie beda jak w reklamie bo mam male dzieci, a one sie tak latwo nie dadza wcisnac we "francje-elegancje" i i tak beda zachowywac sie po swojemu i grymasic. na szczescie w tym roku u mnie w domu i wiem co lubi jesc moja rodzinka ;) karpia nie bedzie bo nikt nie lubi ;)

tesciowie cos przywiozą, ale jeszcze sie dokladnie nie dogadalismy.
maz ma wielkie checi do pomocy , ale wiem ze wyjdzie jak zwykle i pewnie bedzie mial awarie za awaria i nie mam co liczyc na pomoc od niego, ale dzieci chetnie pomagaja(przeszkadzając) ale to calosc buduje atmosfere nie tylko kolacja.

zeby bylo na spokojnie weekend roboczy, z ubieraniem choinki a potem juz tylko kremy do ciast, i przygotowanie rzeczy do pieczenia, a w wigilie pieczenie i ukladanie na stole. mysle ze uda sie nam na spokojnie i wesolo przejsc przez swieta, w razie czego persen sobie kupie ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Droga Loren:)
Reklama jest po to, by nas omamić i byś uwierzyła w coś, co nie jest prawdziwe.

U mnie, jak co roku w każde święta, tylko nasza trojka: mąż, córka i ja.
I nie tęsknię za spędami rodzinnymi jak w reklamach;] z tymi wujkami w świątecznych sweterkach i ciotkami w sukienkach w kratke z kubkiem parującego jacobsa.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1

Re: Święta jak z reklamy?

niektóre reklamy obchodzą się bez takich obrazków i mimo to potrafią oddać charakter świąt
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

lubię sobie pooglądać takie święta ale tylko w jakimś fajnym świątecznym filmie ,uczestniczyć w takich nie mam najmniejszej ochoty ,moja mała i najbliższa rodzinka w zupełności mi wystarczy .
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Mi się marzy duża,ale zgodna rodzinka. A u nas każdy z każdym pokłócony , ludzie nienawidzą się na co dzień,więc w Święta nie ma co robić szopki. Może jestem tu wyjątkiem i bardzo nad tym ubolewam,ale im jestem starsza,tym rodzina się coraz bardziej kurczy.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Bardzo długo na Święta było nas dużoooo mama miała nas trójkę ,póżniej rodzice wyjechali i wszystko zaczeło się kruszyć .Pamiętam że jak byliśmy skłócenii z rodzeństwem miałam straszny stres abym nie była sama z synem na wigilię .Byłam zapraszana do przyjaciół na wieczerze ale zawsze nie było to co powinno teraz wiem że brakowało mi rodziny .Pamiętam święta 4 lata temu zostałam sama z z synem jejuuuu jak się bałam wigilii ,jak to sama na kolacji ojoj .Póżnym wieczorem mój syn stwierdził wiesz co mamo fajnie było bo bałem się że będzie smutno :) Teraz wszystko wraca do normy ja i moje rodzeństwo musieliśmy się przyzwyczaić do nowej sytuacji że musimy sobie sami zorganizwoać święta.Robiłam wigilię stawiałam potrawy jak mama ze 2 lata 12 potraw których nikt nie zjadał ,teraz już wyćwiczona robię te potrawy co lubimy i zjadamy bez szaleństw .Pamiętam jak w tamtym roku szaleliśmy z zsynem mojego brata 6 latkiem poprzebierani w maski wadera z mieczami biegaliśmy po całym domu i jeszcze śpiewaliśmy piosenki do mikrofonu .Teraz wiem każde święta mogą być jak z reklamy wszystko zależy od nas i naszej rodziny 2 lub 3 czy 8 osobowej i więcej .
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Czyli wnioskuję, że już pogodziłaś się z rodzeństwem? Biorąc pod uwagę doświadczenia własne i przyjaciół dochodzę do wniosku,że trudniej utrzymać dobre relacje z własnym bratem,czy siostrą,niż z obcymi ludźmi. NIe wiem jak jest u was,ale ja znam mnóstwo osób które nie rozmawiają z rodzeństwem latami. U nas posypało się to przez zazdrość o kasę. Nigdy bym nie pomyślała,że najbliższe osoby potrafią być zawistne,tylko dlatego,że komuś powodzi się trochę lepiej w życiu. A jak jest u was?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Z tego też powodu obchodzę święta tylko z mężem i dzieckiem:)

nie mam rodziców, a teściowa....:((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

W sumie myśmy nigdy się nie pokłucili tylko jak przychodziło Boże Narodzenie każdy z nas siedział cicho jak mysz teraz juz wiemy że zrobiła to ta cała sytuacja z wyjazdem rodziców .Mama zawsze wszystkich nas kochała i pielęgnowała a tutaj każdy się bał wziąść święta na swoje barki .
Za to na wielkanoc gościliśmy się zawsze na obiad bez problemów.
Dziś to ja idę na wigilię i zrobiłam już pierwsze przygotowania -byłam u fryzjera :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

a ja pierwszy raz swieta bez calej rodziny, smutno troche zawsze kol o20 osob nas było, a pierwszy raz bede z rodzicami bez siostr...:( nie wyborazam sobie tego... nigdy wiecej tak nie chce
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Mąż od wczoraj w długiej podróży do pracy, na kilka tygodni.
Świeta spędzę z Dziećmi. Starsze już dostało prezent w piątek wieczorem i zjadło opłatek wigilijny a młodsze szykuje się do przyjścia na świat w nowym roku. Mamy nadzieję, że poczeka na Tatę.
To nie pierwszyzna dla nas - rozłąka i święta osobno. Wiem, że warto czekać na wspólny czas, który nadejdzie. Człowiek potrafi znależć się w każdej sytuacji jeśli rozumie życie.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Wkurza mnie,że święta generują ten przymus ,aby właśnie wszystko wyglądało jak w reklamie. Moja rodzina porozjeżdżała się po świecie, mąż pracuje za granicą, a jeszcze w żadnej reklamie nie widziałam " starej panny z odzysku" z rodzicami przy stole,albo samotnej matki z dziećmi:))
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

stare panny sa, zwykle przypada im rola dziwolągów.
takie święta jak z obrazka mielismy do moich 16 urodzin, potem popsuło się, mama chorowała, tata stracił pracę, potem ja poznałam faceta, z którym zmarnowałam 6 lat i 6 świat, które mogłam spędzić z najbliższymi...
Wiem, jakie to trudne dla ludzi gdy ktos z rodziny wyjeżdża, gdy ludzie rozjeżdżają się po świecie...sama spędzałam raz święta na "obczyźnie" w dodatku z tamtym człowiekiem, pamiętam jak bardzo brakowało mi mamy, taty, brata...tej atmosfery naszego domu....
i jak cieszyłam się rok temu, że moge te świeta spędzić z nimi bez tego obciążenia, że resztę czasu spędze z nim (tak, tak, do pewnych spostrzeżeń musiałam dorosnąć).
Żal mi ludzi, którzy są zupełnie sami, opuszczeni przez dzieci, przez rodzinę. Żal mi dziadków, babć niechcianych przez nikogo, żal mi ludzi, którzy w wyniku jakiś zrządzeń losu musza sami radzić sobie z cała ta rodzinna i ciepła atmosferą Świąt, bo nie oszukujmy się, kazdy chciałby taki własnie świeta, choć na swoich warunkach (jedni z 20 os rodzina inni w swoim malutkim gronie) ale każdy chciałby być szczęśliwy, tak w głębi serca. Święta ubrane są z założenia w taką własnie atmosferę. I myślę, że nie ma w tym nic złego. ale czasem po prostu nie jest to możliwe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Hmmm, ja przez parę pierwszych lat małżeństwa i macierzyństwa starałam się mieć te święta " z reklamy". Wydawałam kupę kasy na ozdoby - wątpliwej jakości a kosztownych, prezenty, jedzenie... Pierwszy rok satysfakcjonował mnie niezmiernie, byłam taka perfekcyjna i wspaniała, jak w tej reklamie:-)) A potem wyrzucanie żarcia, deficyt na koncie i taki gorzki żal. Odnośnie wszystkiego, nie będę się wynurzać:-)
Teraz święta traktujemy bardziej jako możliwość spotkania jak największej ilości rodziny w jednym czasie i miejscu. Nie kupuję ozdób, choinki (no tyle, że mam swoją w ogrodzie i ją ubieram), prezentów - tylko dla córki. Jest ciężka sytuacja w kraju i w każdym domu. A wielkie korporacje tylko czekają, aż wydamy swoje pieniądze. Nie, nie. I wiecie, co? Nasze święta są piękne, wesołe, serdeczne i pełne wrażeń bez wydawania kupy kasy. Jestem z tego dumna, że w końcu do mnie to dotarło:-)ŚWIĘTA TAK , konsumpcjonizm - nie
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

U mnie jak pisałam wyżej------święta bez spędów rodzinnych.
Ale także bez prezentów------tylko dla córki i chrześnic.
Bez udziwiania jedzeniowego----------to samo od lat stu:))
Bez popierania zakupów w wigilię, bez napychania kasy korpo i wydawania co za tym idzie bez sensu pieniedzy.
choinka sztuczna od lat-----brak miejsca na duża, prawdziwą choć mi sie marzy taka. Ozboby te same od lat.

Mam takie www.świeta bez szopki.pl
-----------znalazłam na forum taki link pastora i choc nie jestem protestantka bardzooo mi sie spodobalo to określenie..
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

Emilia bardzo trafnie to ujęłaś, naoglądamy się tych reklam i wydaje nam się że tak właśnie święta powinny wyglądać stół pouginany od jedzenia, pod choinką mnóstwo wypasionych prezentów... a jeżeli nasze święta z różnych względów tak nie wyglądają to czujemy się gorsi, jest nam zle:( A prawda jest taka że w niewielu domach tak pięknie to wszystko wygląda jak w reklamie. Ja też byłam przyzwyczajona do świąt wypasionych w wielkim gronie rodzinnym, niestety odkąd zabrakło naszych Rodziców rodzina się posypała, i musieliśmy się przyzwyczaić do świąt spędzanych w gronie mojej małej rodzinki, na początku było ciężko...:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

ja miałam właśnie takie święta- jak z reklamy-a przynajmniej tak je zapamiętałam. Zawsze masa ludzi na wigilii.To były czasy kiedy byłam dzieckiem. Wszyscy przyjeżdżali do babci, ciotki kuzynostwo i był stół w salonie ustawiony w podkowę żeby wszyscy się pomieścili, duża choinka zawsze żywa i pachnąca. prezentów było masa, bo dużo ludzi. To były czasy kiedy nic nie było w sklepach, więc najbardziej cieszyły po prostu słodycze. Potem jak babcia umarła to już każdy robił u siebie, a jak wyszłam za mąż to wiadomo, jeden dzień u moich rodziców, drugi u teściów, to już nie to samo. Fakt, zawsze jakiś chętny przebiera się za tego mikołaja i dzieci się cieszą i to jest najważniejsze.Ale i tak to nie to samo co kiedyś. Ja już nie czuję tego wszystkiego i w sumie wcale nie mam ochoty jechać gdzieś i zalec za stołem ale ze względu na dzieci staram się żeby dom wyglądał ładnie i choć część tego miały co ja kiedyś.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Święta jak z reklamy?

U nas było jak z reklamy korki wywaliły 2 razy :)
Jeden prezent u dzieci mi się pomieszał i był zapakowany podwójnie dla 1 osoby ,pod stołem grzecznie zrobili wymiankę ,paragon zapakowany z prezentem też się zdażył :)
Jedzonko przepyszne :)
Jeden niespodziewany gość który zjawił się na godzinę przed planowaną kolacją :)
Sąsiad przebrany za Mikołaja pobił wszystkich ,wyszedł na podwórko i dzwonił dzwonkiem aż wszyscy do okien wybiegli na koniec biliśmy mu bawo
łobuz nikomu nie zdradził że się przebiera .
Było cudnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślę że sporą rolę odgrywają dekoracje polecam https://www.domedekor.pl/kuchnia/obrusy/boze-narodzenie-obrusy/swiateczny-obrus-nila-85-x-85-cm-czerwony/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Mój rozwód z adwokat Genowefą Noszka-Kruminis (37 odpowiedzi)

Adwokat Genowefa Noszka- Kruminis z Gdyni to specjalista pierwszego gatunku. Zniszczyła mojego...

Gdzie w Gdańsku sklep 1001 drobiazgów? (6 odpowiedzi)

Może ktoś się orientuje gdzie w Gdańsku w okolicach Przymorza, Żabianki, Oliwy znajduje się taki...

Kupujcie może naturalne kosmetyki? (84 odpowiedzi)

Cześć. Kupujcie może naturalne kosmetyki? Możecie polecić mi jakiś dobry sklep oferujący szeroki...