Świetny lokal.
Przyznaję się bez bicia :) że do Absyntu zaglądam regularnie co jakiś czas. Głownym powodem, dla którego zwykle w sobotni wieczór prowadza mnie tam nogi jest niepowtarzalny klimat tworzony przez ludzi. Normalni faceci - bez ryzyka, delikatnie mówiąc, dostania w papę za krzywe spojrzenie. No i przede wszystkim: P A N I E! Począwszy od ślicznej i apetycznej brunetki za barem (fajne tatuaże :) - do wielce interesujących - wyluzowanych (tańce na stołach! :), sympatycznych klientek. I jeszcze jedno: w kolejce do baru rzeczywiście trzeba czasem poczekać, ale nie dzwiwota, sokro w Gdańsku nie ma drugiej takiej knajpy