Syf i malaria
Wszystkie Biedronki w Trójmieście są w miarę czyste, uporządkowane i sensownie urządzone. Ale ta na Świętojańskiej to niechlubny wyjątek. Zawsze brudno. Zawsze coś śmierdzi. Zawsze kompletny chaos na półkach. Zawsze tłum. Zawsze za mało otwartych kas. Zawsze mega wkurzone panie z obsługi. Urządzona fatalnie - żeby się wyminąć w korytarzach miedzy towarami klienci prawie ocierają się o siebie. Promocje niewidoczne i nieaktualne. Towary pomieszane i czasem przeterminowane, sterty promocyjnych opakowań leżą w przejściach. Worki proszków np do prania rozprute i sypiące się na podłogę. Ceny często mylnie wprowadzone. MASAKRA. Czy Biedra nie ma jakichś kontrolerów jakości? Jakiegoś audytu wewnętrznego? Czy sanepid tu nie zagląda? Dlaczego akurat w Gdyni musi być taki burdel? WSTYD!!!