Sylwester - nie polecam.
Sala w ogóle nie była przystrojona jak na zabawę sylwestrową...brak jakichkolwiek dekoracji. Muzyka mało żywiołowa, raczej smętna, dj w ogóle praktycznie nie zachęcał do zabawy. Jedzenie również kiepskie i w ograniczonej ilości - dwa jajeczka przekrojone na pół, kilka kawałków zeschniętego pasztetu, kawałki masła owinięte plasterkiem wędzonego łososia, 500 ml PEPSI i 200 ml szampana na 2 osoby...itp. Do dyspozycji gości była butelka wódki na 2 osoby...UWAGA ZA WNIESIENIE WŁASNEJ BUTELKI ALKOHOLU (wina, gdyż nie każdy pije wódkę, co niestety nie zostało wzięte pod uwagę) 20 ZŁ KARY...!!!!ŚMIECH NA SALI PO PROSTU...I DO TEGO CO 5 MINUT UPOMINANIE PRZEZ PANIE Z OBSŁUGI ABY ZAPŁACIĆ TĘ KARĘ...Trzeba było napisać na stronie internetowej, że własnego alkoholu wnosić nie można...Oferty sylwestrowe innych lokali podkreślały, że można mieć ze sobą swój alkohol. Każda szanująca się knajpa po prostu zwróciłaby uwagę klientowi, a nie natarczywie upominała się o pieniądze...Choć przyznam, że po raz pierwszy spotykam się z taką sytuacją...wyglądało to na kiepski żart...ale cóż skoro w ten sposób zachęca się gości do ponownego odwiedzenia lokalu to nie jest to chyba korzystne. Nie polecam!!!