Chciałbym zapytać czy jeszcze komuś w części Fikakowa w pobliżu ulicy Górniczej przeszkadza wielogodzinne szczekanie psa, trzymanego przy jednym z domów na tejże ulicy?
Pis szczeka po kilka godzin dziennie, praktycznie w każdej porze, także w nocy, wczoraj szczekał przez co najmniej 10 minut po 24-tej (i przez wiele godzin wcześniej). Efekt potęguje wielokrotne echo i fakt że pies mimo że duży szczeka dyszkantem. Uporczywe i głośne szczekanie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu w dzień, także w spaniu.
Proszę o kontakt osoby które również go słyszą i im to przeszkadza.

Kup sobie dobre stopery do uszu!!! Widziałeś psa który nie szczeka???

A Ty to właściciel tego psa czy zwykły troll?
Tak, znam psy które nie szczekają, np. Dingo. Na wsi pewnie ich nie widziałeś a w szkole nie uważałeś na lekcjach jak było na biologii.
A tak serio, to znam psy innych ras niż Dingo, które szczekają mało, a jeśli dużo - to nawet o tym nie wiem, bo ich właściciele biorą pod uwagę że mieszkają w mieście i otaczają ich sąsiedzi, np. w bloku w którym mieszkam jest kilka psów, ale ich szczekanie słyszę sporadycznie.
* Dla wyjaśnienia, chodzi o takiego trolla: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Dla mnie jesteś zwykłym nadąsanym pajacem któremu wszystko nie pasuje i wszystko przeszkadza. Trollem to może jesteś ty a ode mnie się odwal i od tego szczekającego psa bo cię jeszcze ugryzie!!!

Hehe, zdenerwowałeś się chłopcze?

Mieszkam blisko i słyszę go codziennie i w nocy. Szlag mnie trafia bo wracam po pracy i slysze jakbym 500 m dalej miał schronisko dla psów. Sam mam psa i czasem szczeka ale nie tak często, po prostu jest tego nauczony. Jak się skontaktujemy? bo tu nie podam swoich namiarów

A byłeś w BOB`ie?

Nie byłem. Czy BOB ma jakiekolwiek kompetencje do interwencji w takich sprawach?

Oczywiście, że może upomnieć takiego lokatora - w końcu administruje osiedlem w imieniu wspólnoty. Możesz też udać się bezpośrednio do zarządu wspólnoty i poprosić o interwencję. Przy Witosławy była podobna sytuacja i została szybko załatwiona.

No i pozbyliśmy się natręta.
Czy Górnicza podlega pod BOB na Lipowej?

czy chodzi i o szczekającego psa w mieszkaniu czy na posesji jednego z tych miliarderów co mają te 'hacjendy wypasione' na przedłużeniu Lipowej do Górniczej ?
Jeśli na posesji to raczej nic nie wskóramy, te meliny to zagłębie mentów i alkoholików, mających w d..upie co się wokół nich dzieje.
Każdy ma kundla uwiązanego na łańcuchu, który drze morde na wszystko dookoła.