Szkocja czy ktoś tam mieszka ?

Witam was drogie kobietki .Mam pytanie czy ktoś wie jak jest w Szkocji ? tzn czy ktoś wyemigrował i mieszka sobie tam ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Szkocja czy ktoś tam mieszka ?

Tinker Belll jest w Szkocji - zagadnij ją.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Szkocja czy ktoś tam mieszka ?

może jednak ? Nawet w pobliżu potrzebuję wskazówek typu ile mniej więcej za pokój liczą sobie ,jak z praca wiadomo nie ma to jak od kogoś kto był się dowiedzieć ,lub kto tam jest
Potrzebuję pomocy mój m szuka roboty z kolegą ,mają tam miejscówkę na parę dni tylko we wrześniu ,a potrzebujemy pilnie roboty tzn on i to zagranicą ,jak ktoś może wie coś więcej ,proszę pisać .
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Szkocja czy ktoś tam mieszka ?

Ja mieszkam w Szkocji, dokładniej w Glasgow. Z pracą różnie bywa, zależy czego szukasz. Cena wynajmu pokoju waha się pomiędzy 200 a 300 funtów - w zależności od standardu i odległości od centrum. W innych częściach Szkocji ceny napewno sie różnią. W razie czego pisz z chęcią odpowiem na Twoje pytania
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Re: Szkocja czy ktoś tam mieszka ?

Dzięki Sadyl, uważnie czytasz;)

Mieszkam w Szkocji, blisko Edynburgha. Jeśli mają jakiś konkretny fach to mogą pracować np jako spawacz, joiner(stolarz),budowy, jest też trochę ogłoszeń z IT - oczywiście trzeba znać język. Konkurencja spora. Bez konkretnego fachu zostają fabryki i praca w sprzątaniu. Może ewentualnie sklepy - ale znów angielski się kłania.

Jest taka fabryka mięsa w Broxburn, niby ją zamykają. Ale ciągle pojawiają się ogłoszenia o pracę. Pracuje tam wielu Polaków, i nie trzeba zbytnio znać języka:
http://www.emito.net/ogloszenia/Broxburn/Praca-w-Anglii-Szkocji-Walii-Irlandii-Polnocnej

Polecam też portal
http://www.indeed.co.uk

Minimalna pensja to jest jakieś 800 +. Na pokój jak napisano wyżej jakieś 200-300 funtów. My na 3 osoby na jedzenie, chemię wydajemy ok 150 f(tygodniowo). Ale poznałam rodziny 2+2 które żyją za 70 - ale sklepy z wyprzedażami mają obcykane w małym palcu. Wyprzedaże tutaj to nie tylko żywność z krótkim terminem ważności, to np, sprzedaż 2 rzeczy w cenie jednej. (nie liczę alko i papierosów). Doliczyć też trzeba dojazdy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum

Samodzielna nauka języka angielskiego - rady :) (154 odpowiedzi)

Hej :) Postanowiłam zacząć uczyć się języka angielskiego. Niestety finanse nie pozwalają na...

Kupujcie może naturalne kosmetyki? (88 odpowiedzi)

Cześć. Kupujcie może naturalne kosmetyki? Możecie polecić mi jakiś dobry sklep oferujący szeroki...

Szukam przyjaciela - GEJA :) (5 odpowiedzi)

Wiem że troche nietypowe ale... a nóż - widelec się znajdzie? :) Czemu akurat Geja? Bo przyjaźń...