Re: Szkoła Rodzenia
Zdecydowaliśmy się z mężem na szkołę rodzenia przy szpitalu w Redłowie, bo zależało nam by poznać personel pracujący przy porodzie i na oddziale po urodzeniu dziecka. Szkoła Rodzenia podzielona jest na 5 tygodni, 2 spotkania w tygodniu (10 spotkań). Każda położna prowadzi po 2 spotkania, więc poznaje się 5 pań. To daje duże poczucie bezpieczeństwa, można porozmawiać, poznać położne i od razu mniej stresu. Zajęcia były ciekawe, choć niektóre tematy się powtarzały. Mieliśmy spotkanie z konsultantem z Banku Komórek Macierzystych - bardzo fajne, jeśli ktoś myśli o deponowaniu krwi pępowinowej. Przydało by się więcej zajęć praktycznych z pielęgnacji i ubierania noworodka, chociaż z drugiej strony co innego jest ćwiczyć na lalkach a co innego już w praktyce na własnym dziecku. Grupy są małe, max 7 par (u nas było 6) więc było kameralnie. Grupa trafiła się bardzo pozytywna, z jajem więc momentami było naprawdę śmiesznie. Otrzymaliśmy prezenty - na początku kursu i pod koniec - próbki, produkty dla mamy do szpitala i dla dzidziusia, butelkę, gazetki do poczytania. Myślę, że warto zainwestować te 400 zł.
0
0