Witam, przeprowadzamy sie właśnie z Gdyni do Wejherowa i od wrzesnia przenoszę mojego synka do szkoły podst.nr.9 do 2klasy-może któregoś z Was uczęszcza tam dziecko??? Proszę o jakies info na temat tej podstawówki
W tej szkole uczyła się córka i syn jest w młodszej klasie. To dosyć duży moloch, ale ze szkoły byłam zadowolona i nadal jestem. Bardzo mile wspominam nauczycielkę córki z klas 1-3 p. Anitę Siemińską, to nauczyciel, który kocha swoją pracę i dzieci.
Dziękuję bardzo. No właśnie tak wielka szkoła mnie trochę przeraża< zresztą tak jak cała ta zmiana otoczenia>, mam nadzieję, że uda nam bezboleśnie wtopić w otoczenie;)
Szkoła, która posiada beznadziejną świetlicę - a dyrekcja nic nie robi w tym kierunku aby dzieci miały gdzie spędzać czas. Uważam ze świetlica dla dzieci, których rodzice pracują jest bardzo ważna. Powinna być dostępna dla dzieci przynajmniej od 0- IV klasy. I jakieś zainteresowanie Pań pracujących w świetlicy dziećmi też mile widziane, a nie zabawa KRÓLA CISZY.)
Hhehe to fakt-świetlica pozostawia wiele do życzenia, zresztą menu obiadowe także ale nie mamy wyjścia...oboje z mężem pracujemy więc jak to się mówi z braku laku i kit dobry;p Druga sprawa to brak szatni, to jedyna szkoła jaką znam która nie ma szatni dla dzieci;(
Witam. Muszę przyznać że wcale nie jest tak kolorowo... moja córka pierwszy raz w życiu przyniosla wszy....wlaśnie z sp 9 w wejherowie... po leczniu i ''wypalaniu'' wlosów razy 2 nie minely 2 tygodnie a córka znowu przyniosla... tym razem 3 ogromne wszy... Wścieklam się i zglosilam sprawę do dyrektorki i higienistki... Rezultat? Do wiadomości publicznej (lącznie z uczniami!!!) zostalo podane że moje dziecko roznosi po szkole wszy!!! A w momencie zgloszenia byla czysta jak lza. Dziś uslyszalam od znajomej że ktoś jej radzil żeby nie przychodzila do nas do domu bo nasza rodzina roznosi wszy i lepiej nas omijać...a w szkole dzieci wzajemnie się butują by nie bawić sie z moją córka i jej unikać bo jest roznosicielem wszy.... :( masakra jakaś :( prawdopodobnie będę musiala zmienić szkole córce bo dzieci w szkole wykończą ją psychicznie... o glupich i niedoedukowanych rodzicach już nie wspomnę... :...(
A w której jest klasie? Bo może by było warto poprosić wychowawcę aby zrobił na lekcji krótkie sprostowanieskoro i tak cała klasa wie powinna zrobić lekcje wychowawcza na ten temat, a do dyrektorki chyba jeszcze raz bym się udała wraz z pedagogiem szkolnym który może by jej wytłumaczył co narobiła pani dziecku. Teraz nie ma sie już co cofać, bo w nowej szkole zaś może pojawić sie jakis problem, a zreszta Wejherowo jest małe;(( Powodzenia
mam 30 lat :) panią Anitę Siemińską, która uczyła mnie w klasach 1-3 zawsze będę ciepło wspominać :) do tej pory ją spotykam na mieście w Wejherowie :) nadal jest miła, kochana i sympatyczna, no i fryzury nie zmieniła ;)