Szkoły z historią: I LO w Sopocie

Opinie do artykułu: Szkoły z historią: I LO w Sopocie.

W czasie II wojny światowej działał tu niemiecki szpital, w PRL-u podczas nocnej akcji próbowano ukraść klasówki, a dziś na szkolnych ścianach wiszą karykatury nauczycieli. W czwartym odcinku cyklu Szkoły z historią prezentujemy I Liceum Ogólnokształcące w Sopocie .Karny apel. Szkolna aula wypełniona uczniami. Przemawia dyrektor szkoły, słucha uczeń Jerzy. Główny zarzut: wagarowanie. - To nie były wagary, ot takie sobie, tylko namawiało się jakieś dziewczyny i kolegów, kupowało parę jaboli i ...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

W to, że Kuchciński nie żyje do tej pory nie mogę uwierzyć. Przecież zdrowo żył, on nawet nie palił chyba. Miał krzepę, chodziło się na stadion do niego, to i z WF-u zwalniał...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dokładnie tak. A dziś każdy studiuje, zamiast się uczyć. Nic dziwnego, że poziom tych studiów jest już niższy niż dawnej nauki w I LO.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Te mlaski. Mega.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ciesz się, że nie miałeś Starostki. Ona mnie normalnie skrzywiła psychicznie i nigdy już nie poukładałem życia właśnie przez nią.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Za to sama kurzyła jak komin. Na lekcje zawsze przychodziła świeżo przepalona i szara od dymu. Chyba jeszcze bardziej niż Sucha.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

W punkt. A potem zdziwko, że w szkołach jest jak jest, skoro większość to takie same buraki. Dawniej było inaczej bo nie było napływowych lub minimalna ilość, która musiała się dostosować do większości, czyli do porządnych ludzi.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Czyli "sopocianka" to trochę na wyrost. Spocianinem jest ktoś kto się wychował w mieście od dziecka, tam chodził do przedszkola i podstawówki, a nie przeprowadził do miasta. Tak więc o twoich dzieciach możesz tak pisać, a nie o sobie.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A kto w tym gronie nie był komuchem?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ileż bym dał, żeby to Łukasiak, a nie Starostka, był moim wychowawcą. Starostka zniszczyła mi życie tak naprawdę. Może jeszcze kiedyś jej to powiem.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Wiadomo, Starostka, do dziś mam koszmary. Dziwnym trafem totalne niemoty pozdawały maturę z polskiego, a niektórzy nie tylko nie przychodzili na większość lekcji, ale i nie mieli pojęcia o pisaniu rozprawek czy wypracowań.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Nie gadaj mi tu bzdur na Bradtke!

Miałem z nim historię. Świetny facet tylko miał to do siebie, że bardziej cenił inteligentnych bo sam taki był. Jako nieliczny wiedziałem jaki miał system odpytywania. Po latach można już to odtajnić jak sądzę: otóż, na każdej lekcji pytał 2-3 osoby, ale zanim kogoś wybrał to pytał najpierw czy jest ktoś na ochotnika. Wystarczyło zgłosić się 2x w ciągu semestru i może było przestać zakuwać. Nigdy nie zapytał już takiej osoby i 4 murowane na koniec roku. A na maturze z historii pomógł mi. Odwrócił się plecami do komisji i pochylił przy ławce na końcu sali gdzie szykowałem się jako następny do golenia. Podał mi atlas i powiedział cicho, że na stronie nr X jest karteczka z pytaniami które dostanę i żebym sobie szybko poczytał. Uśmiechnął się sympatycznie i poszedł. Było tak jak powiedział. Jeśli kiedyś przeczyta Pan te słowa, to chcę żeby Pan wiedział, że do końca życia tego nie zapomnę. I systemu odpytywania też nie. Lekcje spoko, zawsze kultura, zawsze miło, bez krzyków i scen.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Pani profesor matematyki "Sucha" (nazwiska nie pamiętam)

Kto pamięta jak ona się nazywała? I jedno wam powiem: może nie była ogólnie zbyt miła, ale jeśli dostrzegała, że ktoś interesuje się tym co ona mówi to nie miał ciężko z nią. Wiecie może jak się miewa dzisiaj?
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Pani profesor fizyki "Guma" Gumowska

Charyzma i klasa przedwojennego nauczyciela. Ale dopiero po latach zrozumiałem. Do tej pory mam koszmary, ale ileż bym dał teraz za 5 min. rozmowy z nią. Kto kojarzy i kto wie jak się miewała u schyłku życia?
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Była okropna i niesprawiedliwa
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0