Sztuka pięknego życia

Temat dostępny też na forum: Filmy
Opinie do filmu: Sztuka pięknego życia.

Przeczytaj o filmie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Cieszenie się każdą chwilą, wsparcie, szczerość

to wszystko co warto sobie wzajemnie dać. Piękny film.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1

Hmm

Bez szału...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

Niestety nie pięknego...

...bo jeżeli piękne życie rozumieć jako również mądre to tu niestety tej mądrości zabrakło.
Znacie ten jeszcze niedawny motyw społeczny i też kulturowy, w którym kobieta ulega mężczyźnie, godzi się na jego wolę nawet jeżeli ta wola wynika z męskiego uporu, niespełnionego ego albo z dążenia do sukcesu nawet po trupach? Dojrzewanie społeczeństwa sprawiło, że odeszliśmy od tego modelu, szukając raczej partnerstwa, dopełniania się, równowagi. Pomimo tych osiągnięć powstaje jednak współcześnie film, który dubluje wcześniejszy model dominacji zamieniając tylko rolę kobiety i mężczyzny.
I właśnie ten film, który był nadzieją na obraz mądrego a tym samym pięknego życia, w którym docenia się codzienne, małe piękno przekreśla je zupełnie ustawiając teraz kobietę w roli tej, która za wszelką cenę dąży do spełnienia swojego ego, nawet kosztem swoich najbliższych.
Mam tym samym wrażenie, że to jakieś feministyczne kino, które ma na celu podbudowanie damskiego ego, ale znowu przy zbyt wysokiej cenie zapłaconej przez wszystkich pozostałych.
To jednak, niezależnie od konfiguracji dominującego i uległego jest jak już wiemy złym rozwiązaniem. Niemniej scenarzysta próbuje nas przekonać, że to jest droga do pięknego życia, czym zupełnie niweczy obiecujący zamysł filmu.
A zatem jeżeli spodziewaliście się tutaj pochwały kameralnej codzienności, wdzięczności za małe-wielkie rzeczy normalnego życia to podobnie jak ja będziecie rozczarowani.
Zupełnie nie kupuję wizji wypruwania sobie żył w dążeniu do sukcesu, za który płaci się własnym życiem i samotnością swoich najbliższych. A dodatkowo nie kupuję opakowywania tego w nieprzystającą obietnicę piękna, próbując nabrać ludzi na tę samą sztuczkę, którą już znamy.
Jestem zawiedziona tą parszywą manipulacją. I szczerze wierzę, że na tym etapie rozwoju świadomości już chyba nikt jej nie kupuje.
I tyle dobrego w tym wszystkim.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dobrze powiedziane

Nie oglądałem jeszcze tego filmu, ale po tej recenzji juz mi się nie chce. Mam dość damskiej dominacji w domu - teraz np szukam "atrakcji" na walentynki, chociaż wcale tego nie chce, no ale jak nic nie zorganizuje to będzie szantaż emocjonalny: "nic nie zorganizowałeś, juz mnie nie kochasz" . Baby potrafią manipulować i odwracać "kota ogonem" , a facet dla "świętego spokoju" macha ręką. Jak przestanie machać ręka, i "machnie drzwiami" to się okazuje że to 'niedorostek" był, albo "tyran".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dlaczego szukasz?

A gdzie jest partnerstwo? Czy nie lepiej ustalić razem, że kupujecie sobie ulubione lody, rezerwujecie czas na wieczór i oglądacie razem film, który świetnie znacie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0