Szukam kobiety po 30-ce

masz +50 do poszukiwań, to dość popularne zestawienie.

mam 61, czy to nie za wiele?

o jeden. Na randki mają prawo chodzić wyłącznie kobiety do 60 roku życia.
Potem przysługuje Ci już tylko bujany fotel, pled, kot i wspomnienia.

A skąd wniosek, że to na randki?
Doktor Lecter też szukał i to całkiem w innym celu.

drobna różnica pomiędzy konsumpcją a konsumpcją, doprawdy :)

Nie kumacie?
Kolo szuka babki po 30-ce.



Po 30ml czystej wódki.

W tym sensie lepsze są babki po setce.

ojej, ojej, do tego trochę mi zostało ale własnie zrobiłam swoje pierwsze nalewki! Manson, możesz być ze mnie dumny choć... to się okaże za jakieś dwa miesiące;)

Już jestem dumny, Kropa, a co Ci się nalało??? :)

A więc:
jeden to przepis własny więc może być różnie;) na suszonych morelkach, z laską wanilii
a drugi to nalewka dziadka marcina wg przepisu:
http://www.palcelizac.pl/przepis/657/nalewka_dziadka_marcina/
teraz szukam pomysłu co dalej?

No ładnie :) Tak dziewczęco i waniliowo :)
Ale skąd Ty o tej porze roku wzięłaś patokę to jako żywo nie wiem. Masz jakichś znajomych bartników w Ameryce Południowej?

O tej porze roku najlepiej robić nalewki na suszach. Szuroczka namawia mnie na zrobienie likieru miętowego, trochę nam zeszłorocznej mięty zostało, a nowa ma już parę centymetrów wysokości. Chyba zrobię. A jutro mieszam cytrynówkę.
Miałem tez kiedyś oryginalny przepis na kresowy likier. Ale po tylu przeprowadzkach (moja Babcia mawiała, że trzy razy się przeprowadzić to jak raz się spalić) nie umiem go zlokalizować :(

Szkoda, mozę go znajdziesz... wypróbowałabym coś absolutnie pysznego! Muszę dojść do moment że jak jedna się skończy to akurat druga będzie gotowa;]

Trochę z wyprzedzeniem... z tego przepisu wychodzi coś, co bardzo mi smakuje.
http://egotuj.pl/przepis/864/staroswiecka-nalewka.html

po jakim czasie jest gotowa do spożycia?
Bo to nader wielce ważna kwestia? ;)

Im dłużej tym lepiej :). Po 3 miesiącach jest już całkiem całkiem, po 6 jest dobra, ale po trzech latach!

w innym wątku polecałam nalewkę mocca panieńska - sądziłam, że jak każda nalewka musi odleżeć swoje, ale wczoraj dostałam od sąsiada właśnie tę naleweczkę świeżo robioną. No i była dobra, choć taka przegryziona oczywiście smaczniejsza. A smakuje jak cukierki kukułki.