Witam!

Na co dzień trudno jest poznać nowe osoby z którymi można by gdzieś wyjść czy umówić się na kawę lub piwo, ... jest to szczególnie dokuczliwe teraz gdy starzy znajomi już się wykruszyli (tj. założyli własne rodziny bądź wyjechali do pracy na Wyspy).

Dlatego szukam osoby(kobiety 25 - 32 lata) która tak jak ja miałaby ochotę od czasu do czasu wyjść do kina, teatru, napić się piwa, gorącej kawy na plaży ... czyli kogoś z kim po prostu można swobodnie i miło spędzić czas.

Nie jest to ogłoszenie matrymonialne i nie szukam miłości czy swojej drugiej połówki.

Nie jest to też zaproszenie na randkę.

Jeżeli Ty szukasz księcia z bajki, miłości, związku, sponsora, lub kogoś w tym stylu to ta wiadomość zdecydowanie nie jest adresowana do Ciebie.

ps. nie lubię tańczyć dlatego wielbicielkom dyskotek, kursów tańca też dziękuję :-)

Mam 30 lat. Budowa lekko puszysta. Wygląd mieszczący się w granicach średniej UE. Spokojny, opanowany.

Jeżeli więc tak jak ja miałabyś ochotę od czasu do czasu gdzieś wyjść(kino, teatr, wystawa, itd.), a nie masz z kim to napisz proszę.

Gadatliwość będzie dodatkowym atutem :-)

e-mail : on30trojmiasto@op.pl

Odpowiem na każdą wiadomość.

"Nie jest to ogłoszenie matrymonialne i nie szukam miłości czy swojej drugiej połówki.

Nie jest to też zaproszenie na randkę."

Skoro jest tak jak piszesz to skąd takie ograniczenie wiekowe?
Jestem w stanie zrozumieć dolną granicę bo mógłbyś nie znaleźć wspólnego języka z np. siedemnastolatką ale skąd ta górna granica? Przecież trzydziestopięcio czy czterdziestolatka także może być świetną towarzyszką.

> trzydziestopięcio czy czterdziestolatka także może być świetną towarzyszką.

Może autor ogłoszenia obawia się, że ktoś go spotka na mieście ze znacznie starszą towarzyszką i będzie "siara" ;)

a ja uważam, ze mężczyna się asekuruje, tak naprawdę szuka miłości, ale nie chce się z tym deklarować/ujawniać a gdzieś tam w środku ma nadzieję, ze ta znajoma okaże się miłością jego życia... ;)
powodzenia w każdym razie