Re: Tak traktują pracodawcy .
konto usunięte
(12 lat temu)
Większość dziadków z ochrony to byli ubecy albo milicjanci. Parę lat temu w Geant w Osowie spotkałem takiego "dziadka", który w 1984 przesłuchiwał mnie na okoliczność roznoszenia przeze mnie ulotek WiP`u. Wtedy dwa razy mnie uderzył, groził mi, straszył mnie i moich rodziców - nie przeczę, byłem przerażony.
Gdy go spotkałem, udawał że nie wie o co chodzi ale gdy mu zaproponowałem, że teraz ja zrobię mu to samo, ale podwójnie, to skamlał, że on przeprasza, że to stare czasy, że był głupi, że...pierdu pierdu. Gdyby nie jego siwy włos i wiek, to bym gnidę ubecką za nogę powiesił na najbliższym drzewie.
Także zawsze, gdy stary dziad ochroniarz zbyt długo mi się przygląda, mówię: i co się patrzysz ubeku?! Z reguły w milczeniu i wstydzie odchodzi.
3
1