To już nie jest pani mieszkanie

Opinie do artykułu: To już nie jest pani mieszkanie.

Pani Beata była współnajemcą mieszkania komunalnego, które bez jej wiedzy sprzedano drugiemu najemcy - jej byłemu mężowi. Dowiedziała się o tym od policji, która interweniowała, gdy kobieta próbowała wejść do lokalu, w którym cały czas jest zameldowana.

W 1999 r. pani Beata wprowadziła się wraz z mężem do komunalnej kawalerki przy ul. PCK w Brzeźnie. Oboje mieli status współnajemców.

Problemy mieszkaniowe naszej czytelniczki zaczęły się - jak to często bywa - wraz z rozwodem, ...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Rzecznik Ochrony Praw Konsumenta

Moze tam chociaż poradzą jak poczyniać z urzędnikami
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do OJCA Z DZIADKIEM

Cziekawa jestem co pan by zrobił, gdyby pan byl w podobnej sytuacji.Z tego co pan pisze wnioskuje ze wogole pan by nie walczyl o swoje tylko poszedl by pan do robty i kupil mieszkanie z kredytu. Nasuwa sie pytanie tylko PO CO? skoro mieszkanie jest tylko trzeba o nie powalczyc i skarac tych co nieutcziwie robia to co robia.Ale gratuleje panu podejscia do zycia bo widac ze jest PAN CZLOWIEKIEM KTORY NIE ZNA SWOICH PRAW I ZASAD.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Prawo do Lokalu

Moim zdaniem nie pierwsze i ostatnie przekręty mają miejsce za rządów Adamowicza i.t.p. Jeżeli wybory wygrywają oszuści i złodzieje z PO , to takich sytuacji będzie znacznie więcej. Być może Pani Beata głosowała na Adamowicza. Jeżeli tyak to już ma sprawę odzyskania mieszkania z głowy. Bo prawem w tym mieście jest Adamowicz i spółka.Niech Pani nie walczy bo w Gdańsku nie ma dla Pani i podobnych prawa. Jest Pani w chwili obecnej z "marginesu".
Przepraszam za te słowa ale tak traktuje ludzi i wyborców PO i Rada Miasta Gdańska.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

pozdrawiam P.Beatko

No własnie po co ma kupowac mieszkanie jak je ma i zostala uszukana przes bylego meza i apotem przez urzad,wiec nie rozumiem tych waszych glupich komentarzy.Poprostu jestescie zazdrosni ze dziewczyna mam juz mieszkanie i nie musi brac keredytu i walczy tylko i wylacznie o swoje.W artykule nie ma mowy o tym ze nie ma pracy tylko, jest napisane jak to urzad ja oszykal i co sie dzieje w naszych urzedach.Ciekawa jestem jednego czy PAN Dzidek czy jak to tam sie podpisuje bylby w podobnej sytuacji nie walczyl by wogole.Bo jezeli nie to gratuluje bardzo panu postawy i podejscia do zycia czyli jesli ma pan takie podejscie to jest pan zwyklym prostym czlowiekiem ktory NIE ZNA SWOICH PRAW.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

c.d. do Ojca z dzieckiem- OK

Fakt, że chodzi tu o urzędników z UM- zawsze jednak są dygresje - jak w życiu.

Natomiast powiem coś tym którzy uważaja, że źle się wychowuje dziecko, gdy wieczorem wraca się do domu,
otóż:
liczy się jakość czasu spędzanego z dzieckiem a niekoniecznie ilość.

Często osoby będące cały czas od rana do wieczora w domu, mają dzieci bardziej zaniedbane mentalnie i emocjonalnie niż ci, którzy przeznaczają dziecku godzinę lub dwie dziennie-

ale z pełną uwagą ( nie polerując jednocześnie mieszkania , albo oglądając TV), rozmowa, wspólne zajęcia- rozmowa o hobby, wspólne przygotowanie posiłku, podczas tego jest zawsze czas, by pogadać o codziennych sprawach.

Interesuję się przyjaciółmi moich dzieci, wspólnie co kilka sobót chodzimy po szlakach turystycznych i widzę, ze gdy rodzić naprawdę chce, to dziecko czuje, że jest dla niego ważne, nawet gdy nie ma go z nim całego dnia ( trzeba dzwonc do dzieci i nie pytać tylko "co w szkole", ale : "jak sie czujesz, czy mogę Ci w czyms pomóc", sprawiać radość drobnymi upominkami ( nie tylko pompa na urodziny w lokalu), trzeba wsłuchiwac czym naprawdę żyje dziecko, co je interesuje.

Gdy moja córka zainteresowała się muzyką heavy-metalową pod wpływem znajomych, ja , przyznam nie byłam za tym, ale zamiast z góry skrytykować: posłuchałam z nią razem, spisałyśmy kilka utworów- są w necie, przetłumaczyłyśmy ( też są w necie słowniki on- line gdy ktoś nie zna jezyka), rozmawialyśmy o czym te teksty mówią, w powiązaniu z zasadami dla nas ważnymi, córka podjąła sama decyzję, by nie iść w to dalej, choć pewne teksty mamy spisane do dziś- a było kilka linijek nawet wartościowych.

Nie chodzi o krytykę tej muzyki ( o gustach sie nie dyskutuje...), ale o sposób podejścia do dziecka, gdy według nas, według naszych norm, robi coś niestosownego.( choć czasem potrzeba też zakazów)

Nie chciałaby ze mną rozmawiać, gdybym od maleńkości nie zdobyła jej zaufania.

To tyle DYGRESJI,
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ktos podobno mamy

wolny rynek i nikt nikomu krzywdy nie robi tylko Beata jest niezadowolona.jesli ma pracęto kupuje mieszkanie jesli pracy nie ma to niech się wreszczcie weźmie.
Mamy za dużo koneserów cudzych pieniędzy.
Beata do roboty!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

a moze ma prace ale malo platna.tego nikt nie wie.wiec wolabym aby sie wypowiadano o urzedzie pracy.sorki ale mam swoje zajecie w pracy wiec zegnam i zycze milej rozmowy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Do mamusi podobno zadowolonej

mieszkanie zostalo sprzedane niezgodnie z prawem wiec p. Beata ma prawo walczyć o swoje wiec po co ma brac kredyt jak mieszkanie ma , niech miasto martwi sie teraz co zrobic jak dopuszcza do takich przykrych sytuacji
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety temat jest jej osobą
primo. Beata chce mieszkać
secundo.ma problemy z braku pracy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ok moze i jest racja po stronie ojca z dzieckiem.moze ma sie zabrac za prace.Moze Beata pracuje tego nikt na prawde nie wie.Z tego co zauważyłem to sprawa tyczy Urzedu maista a nie samej jej osoby.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zadowolona Mamuśka

Jestem wdzięczny za pozytywną opinię jedna osoba naprawdę wie o czym mówię !
Beata do roboty
czas siedzenia na dupsku się skończył!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

do Krysi

Sprawdź Santander Consumer Bank- tam jest dobra oferta nawet przy niewysokich zarobkach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

racja po stronie Ojca z dzieckiem

Beata zapragnęła zaistnieć w mediach, licząc na współczucie względem nieudanych jej decyzji życiowych, braku umiejętności porozumienia się (poza emocjami) z mężem.

Ja urodziłam troje dzieci, zawsze pracowałam - w domu robiłam tłumaczenia, wykorzystywałam każdą wolną chwilę, gdy np. dzieci spały, albo sie bawiły na podlodze koło mnie.

Gdy jeszcze nie miałam uprawnień tłumacza, pocztą pantoflową poszukałam blisko mnnie starszej osoby do opieki- szłam do niej razem z dziećmi dwa razy każdego dnia, nosiłam jej obiad, prałam, kąpałam, sprzątałam, czytałam książki, chodziliśmy na spacery.

Zarabiałam w roku 1996 - prawie 600 zł, fakt, że musiałam być dobrze zorganizowana, wstawałam o 5 codziennie, by wszystko zaplanować i np. o 5.30 rano gotowałam obiad.( miałam czas nawet na silownię i basen- w soboty, gdy mąż był w domu)

Ale nigdy np. nie oglądałam TV seriali- to kradnie mnóstwo czasu- uczyłam sie w nocy, systematycznie, codziennie po 2 godziny, by zdobyć uprawnienia..

Obecnie z mężem kupiliśmy 3-pokojowe mieszkanie ( tylko 1/3 kredytu), pracujemy ( ja na działalnosci, ale kończę ok. 17, by być zaangażowaną w wychowanie dzieci) , nie użalamy się nad sobą, - stąd , na podstawie moich doświadczeń i własnej pracowitości , mówię: Beatko, więcej samodzielności, najbardziej w życiu cieszy to co sami zdobędziemy !!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

ja idioto !

zastawem pod kredyt jest wykopiane lokum.
Beata ma siębrać z a pracę !!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Zgadzam sie z opinia "Ja"

Przyznaje racje ze w takiej sytuacji dobrze jest zadbac o siebie samemu, nie liczac na pomoc innych.
Ale dlaczego p. Beata mialaby pozwolic sie oszukac w ten sposob?
Niech walczy o swoje prawa!
Wydawalo mi sie ze zarabiam duzo. I co? Juz w czerwcu 2006 nie mialam wystarczajacej zdolnosci kredytowej by uzyskac kredyt na kupno mieszkania. Teraz ceny mieszkan sa dwukrotnie wyzsze. Wiec nawet pensja moja i mojego chlopaka by nie wystarczyly by dostac kredyt na 2 pokojowe. A przeciez jak sie planuje malzenstwo i rodzine, to nie bedzie sie mieszkac w kawalerce?
Dzis tylko nielicznych stac na kupno mieszkania!!!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Promocja 400

Wystarczajaco sie poniżyleś jestes jak w piosence Lady Punk > mniej niż ... reprezentujesz doskonały poziom to zapewne wychowanie rodzicow podziekuj im w moim imieniu Bo wychowali wspanialego syna ,ktory daje przykad swojemu dziecku jak nalezy mowic o kobietach ,ktore zostaly oszukane przez prawo bo to chyab jest cel naszej rozmowy prawda ??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ta sytuacja moze byc prawdą!

Czemu?
Listy nie dochodzily do p. Beaty, bo mieszkala pod innym adresem zamieszkania. A urzednicy wysylali listy tam gdzie jest zameldowana - czyli na mieszkanie,gdzie od dawna nie mieszkala.
Sąsiedzi wezwali policje- mąż w tajemnicy prze dp. Beatą sprzedal nie zgodnie z prawem mieszkanie (syszalam ze wg prawa nie mozna sprzedac mieszkania, w ktorym zameldowani są inni ludzie lub w którym zamieszkują). Dlatego moglo mu zalezec na tym, by p. Beata miala jak najmniejsze szanse odkrecenia tego i zero praw do mieszkania. Dlaczego by więc nie mialby poprosic sąsiadów, by wezwali policje gdy zjawi sie byla żona? Sąsiadom zawsze mozna nazmyslac, bo i tak nie wiedza wszystkiego i uwierzą w to co sie im powie. Przekonani co do slusznosci tej prosby, dlaczego nie mieliby tego zrobic?
Moze powinno zglosic tą sprawe do sądu?
Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Co wy do cholery piszecie do jakiej roboty ma sie wziaśc.A moze ma prace i to bardzo dobrą.Poprostu walczy o swoje o to co jej sie należy.I słusznie niech walczy, bo kto by dzisiaj nie walczył, wiec ludzie opanujcie sie.A tak pozaty to kogo stac dzisiaj na mieszkanie - NIKOGO, chyba ze jestes oszustem i zlodziejem i masz wtyki w banku to dadza kredyt.Bo tak naprawde w tej chorej Polsce przecietna osoba pracujac nie ma zdolności kredytowej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

zazdrosny?

wybacz nie chcę być na jej miejscu, Ona ma si brac za pracę jesli jej zależy na życiu i dziecku ale czego można się spodziewać po kobiecie z dzieckiem innego ?
żal mi jej głupoty.
Beata do pracy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

DO tego od opiekunki za 400

Otóż to moja sprawa gdzie jestem czy w domu , w pracy a moze w kawiarence poprostu dziwi mnie fakt ze osoba dorosla moze byc tak zazdrosna o kogos w tym przypadku p. Beate
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0