To już skandal!!!!
I piszę to, nie do tych biednych kasjerek i pracowników "delikatesów", ale do nadzoru i dyrekcji sklepu BOMI w Madisonie.
Dlaczego na 6 kas działają 2? I to w godzinach szczytu!!! Dlaczego co chwila kasjerka wyskakuje z kasy żeby szukać kodów pieczywa, warzyw itd... warzywniak to porażka...że nie wspomnę o brakujących wciąż koszykach.
Opłacacie źle pracowników, zwalniacie, nie szanujecie ich, co się potem przekłada na brak szacunku do klientów i wysłuchiwanie opinii od pani sprzedawczyni typu " i tak zjedzom", ogólną niechęć, a jesteście najdroższym sklepem na wybrzeżu. Delikatesy, spółka na giełdzie czy ssp. "Społem" jak za komuny? Z organizacji pracy totalna pała.
Dlaczego na 6 kas działają 2? I to w godzinach szczytu!!! Dlaczego co chwila kasjerka wyskakuje z kasy żeby szukać kodów pieczywa, warzyw itd... warzywniak to porażka...że nie wspomnę o brakujących wciąż koszykach.
Opłacacie źle pracowników, zwalniacie, nie szanujecie ich, co się potem przekłada na brak szacunku do klientów i wysłuchiwanie opinii od pani sprzedawczyni typu " i tak zjedzom", ogólną niechęć, a jesteście najdroższym sklepem na wybrzeżu. Delikatesy, spółka na giełdzie czy ssp. "Społem" jak za komuny? Z organizacji pracy totalna pała.