Tokarczuk i konteksty
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/467739-gadowski-o-tokarczuk-akademia-ma-preferencje-ideologiczne
https://wpolityce.pl/kultura/467737-nobel-dla-tokarczuk-to-inwestycja-powyborcza-wieloletnia
Jeśli chodzi o mnie, to czytałem Tokarczuk lat temu..., no..., będzie ze dwadzieścia, i wrażenie było takie, że pisze sprawnie technicznie, więc czytało się to dobrze, tak jak dobrze czytało się Pawła Huelle "Dawida", ale jeśli chodzi o specyficzne wątki treściowe, to nie jestem specjalnym entuzjastą, więc na tamtym etapie lektury się skończyły. Tak że zgadzam się ze zdaniem Gadowskiego. Tym bardziej, że polityczne wypowiedzi pani Tokarczuk, i jej środowiskowe alianse, delikatnie ujmując, nie budziły mego entuzjazmu. Artysta zajmuje się przede wszystkim jazdą na paśmie emocjonalnym, i koncentuje na emocjach i towarzyszących im przeżyciach bohaterów, więc próby przenoszenia takiego nastawienia umysłowego na poziom racjonalnej analizy społeczno-politycznej kończą się z reguły katastrofą intelektualną Do tego jeszcze lektury naukowe zwiększyły moje wymagania co do jakości przedstawianego w powieści materiału i obrazu i nie jest łatwo im sprostać. Nie każdy ma talent na miarę Szekspira, Mickiewicza czy Sienkiewicza by móc stworzyć wirtualny a zarazem mięsisty obraz rzeczywistości.
https://wpolityce.pl/kultura/467737-nobel-dla-tokarczuk-to-inwestycja-powyborcza-wieloletnia
Jeśli chodzi o mnie, to czytałem Tokarczuk lat temu..., no..., będzie ze dwadzieścia, i wrażenie było takie, że pisze sprawnie technicznie, więc czytało się to dobrze, tak jak dobrze czytało się Pawła Huelle "Dawida", ale jeśli chodzi o specyficzne wątki treściowe, to nie jestem specjalnym entuzjastą, więc na tamtym etapie lektury się skończyły. Tak że zgadzam się ze zdaniem Gadowskiego. Tym bardziej, że polityczne wypowiedzi pani Tokarczuk, i jej środowiskowe alianse, delikatnie ujmując, nie budziły mego entuzjazmu. Artysta zajmuje się przede wszystkim jazdą na paśmie emocjonalnym, i koncentuje na emocjach i towarzyszących im przeżyciach bohaterów, więc próby przenoszenia takiego nastawienia umysłowego na poziom racjonalnej analizy społeczno-politycznej kończą się z reguły katastrofą intelektualną Do tego jeszcze lektury naukowe zwiększyły moje wymagania co do jakości przedstawianego w powieści materiału i obrazu i nie jest łatwo im sprostać. Nie każdy ma talent na miarę Szekspira, Mickiewicza czy Sienkiewicza by móc stworzyć wirtualny a zarazem mięsisty obraz rzeczywistości.