Tragedia po stokroć
Przychodnia Świętokrzyska jest jedną z dyżurnych przychodni działających w weekend, ale ta rola najwyraźniej ich przerasta. O ile obsługa przez lekarzy jest ok, o tyle obsługa w recepcji i organizacja przyjęć pacjentów w weekendy jest jednym wielkim nieporozumieniem. Obsługa w recepcji mimo faktu, iż za każdym razem jestem miły i uprzejmy jest zwyczajnie chamska, niegrzeczna i bezczelna. Ponadto organizacja przyjęć woła o pomstę do nieba - za każdym razem czekają tam mega kolejki, a tymczasem w przychodni dyżurnej na Aksamitnej i na Morenie zero kolejek i obsługa na zupełnie innym poziomie. Zaś na Świętokrzyskiej obsługa w dalszym ciągu tkwi w głębokim PRLu. Nie polecam po stokroć!