Jeżeli chcesz miec zniszczone włosy i humor, najlepszym wyborem bedzie "Dorota" w alfa centrum w Gdańsku. To co mam nagłowie cieżko właściwie nazwać... Wyglada jak chamski, spalony szaro-niebieski kokon od ucha do ucha, równy jak od linijki z pasmem rudości w miejscu połączenia z naturalnym kolorem. Moja wybitnie utalentowana fryzjerka(nie mam pojecia jak ma na imię; cecha charakterystyczna- czerwone włosy do ramion) trzymała mi na głowie rozjaśniacz 2godziny (!!!), dobrała nieodpowiednia technikę (pfff) koloryzacji do typu włosów, jak rownież wybrała zły odcień farby. Nie bede wspominać o ścięciu... Zwracałam jej uwagę, ze czy nie odpadną mi włosy, jak rownież pytałam x razy: "czy włosy nie beda niebieskie, zielone, różowe"
Tak czy inaczej kiedy poszłam reklamować ową WYBITNĄ usługę, fryzjerki kazały mi przyjść następnego dnia(aby zastać "Mistrzynię Rzemiosła" oraz "Szefową". Kiedy wrócilam w wyzaczonym czasie, mojej mistrzyni spierdolnia długich, naturalnych włosów oczywiście nie było, bo wzięła wolne (co za zbieg okoliczności, wow!). Miałam wiec wątpliwa przyjemność zostania "skonsultowaną" przez "Szefowa", która potraktowała mnie SKANDALICZNIE!!!