W dniu dzisiejszym usiłowałam dostać się do lekarza internisty, odstałam w kolejce 20 minut i dowiedziałam się,że nie ma miejsc.Rejestracja na przyszły tydzień.Gro osób chciało zarejestrować się do specjalistów, ale cóż, to zbyt duży wysiłek, aby wywiesić informację,że rejestracja na marzec od 15 stycznia.Co druga osoba odchodziła nie załatwiwszy sprawy.Panie 3 w rejestracji, telefon dzwoni non stop i nikt go nie odbiera.Przez 20 minut, odebrano go dwa razy.Jedna pani usilnie kserowała,druga biegała góra dół z jedną kartą a pacjenci pokornie stali.Jest to skandal.Rano przez 20 minut też nie udało mi się dodzwonić.Dzięki uprzejmości dr Skibińskiej i i przyjmującego aktualnie chirurga potrzebną pomoc uzyskałam.Rejestracji należy się ocena niedostateczna.Brak życzliwości i zrozumienia dla pacjenta.

podzielam wypowiedz mojej poprzedniczki ,próbuję dodzwonić sie do rejestracji od 20 min.i nikt nie odbiera oczywiście to nie pierwszy raz.Dziwię się, że paniom ,które tam pracują nie przeszkadza dzwonienie telefonu chyba że, mają włożone korki w uszach .Jak można tak traktować pacjentów,jakoś w innych przychodniach radzą sobie z odbieraniem telefonów i udzielaniem odpowiedzi.To skandal, ocena niedostateczna dla rejestracji.Jestem zmuszona jechać tramwajem lub autobusem.

Ja również kiedyś pracowałam w rejestracji ale odbierałyśmy telefony i bardzo rzadko była u nas kolejka każda z nas zajmowała sie tym co potrzeba też byłyśmy trzy dwie rejestrowały jedna odbierała tel.i żadna z nas nie lekceważyła pacjentów tak jak to robią Panie w rejestracji na Jagiellońskiej robią wielką łaskę,że nas zarejestrują ,a poza tym są ciągle zajęte innymi sprawami tylko nie rejestracją bardzo nie lubię tam chodzić i patrzeć na miny Pań rejestrujących Z ŁASKĄ a przecież to ich praca .Moje Panie rejestratorki więcej cierpliwości i tolerancji i życzliwości dla pacjenta ,przecież zdrowy człowiek tam nie chodzi .

Popieram Pani opinię Pani Danuto :-)

Pani się marnuje. Niech się Pani nie leczy a zacznie np pisać wiersze

Wszyscy są mądrzy dopóki w rejestracji nie pracują, to nie jest w cale tak że panie siedzą i piją kawkę, proszę sobie wyobrazić tłumy pacjentów przed okienkiem, telefon który nie przestaje dzwonić i wieczne pretensje ludzi do całego świata, a oprócz tego setki innych obowiązków, ludzie nie maja pojęcia o pracy ale żeby narzekać to pierwsi są. I niech mi pani wierzy że jak się człowiek nasłucha od 5 pacjentów pod rząd narzekania a na koniec któryś cię wyzwie to nawet gdyby pani była nie wiem jak uprzejma to taka rejestratorka się nie uśmiechnie bo zwyczajnie jej się odechciewa wszystkiego.