Trasa Sucharskiego - drogowskaz z napisem "Olszynka Rudniki"
Jakiś czas temu pisałem o tym temacie do redakcji Trójmiasta, ale bez większego skutku, wiec może na forum ktoś się zainteresuje.
Kiedy jedzmy trasą Sucharskiego i dojeżdżamy do węzła "błonie" widnieje na nim drogowskaz z napisem "Olszynka Rudniki". Niestety jeżeli chcemy się dostać na Olszynkę lub też zachodnią cześć Rudników, i postąpimy zgodnie z informacją na drogowskazie a nie jedziemy akurat porządnym samochodem terenowym, lub też ciągnikiem rolniczym, to srogo się rozczarujemy. Nasza podróż zakończy się zaraz za rondem węzła błonie, gdyż dalsza droga w stronę Olszynki i zachodniej cześć Rudników to niczym nie utwardzona ulica Poleżę, co w praktyce oznaczało by konieczność pokonania paruset metrów polnej drogi do ulicy Zawodzie, jeżeli droga nie jest sucha jak pieprz dla samochodu osobowego jest to niewykonalne.
Całość stacji z drogowskazami, umieszczonymi jak by nie patrzeć na jednej z najnowocześniejszych, tras w Polsce, a kierującymi podróżnych w błoto po osie wydaje się być dość niesmacznym żartem ze strony drogowców. Tylko nie wiadomo czemu kilka tysięcy mieszkańców obu dzielni oraz wszyscy przyjezdni którzy chcą się na nie dostać muszą ponosić konsekwencje tego żartu.
W ostatnich tygodniach ruszyła szeroko zakrojona modernizacja linii kolejowej nr 226, prowadzącej do dynamicznie rozwijającego się Gdańskiego portu. Co według dostępnych danych oznaczać może nawet sześciokrotny wzrost liczby przejeżdżających tą linią pociągów. Jako iż z części Olszynki położonej dalej od centrum można się w praktyce wydostać jedynie przez dwa przejazdy kolejowe, które w ramach trwających prac mają również zostać zmodernizowane. Trwająca przebudowa tej kluczowej dla rozwoju portu linii kolejowej, będzie oznaczała odcięcie od świata połowy i tak już zapomnianej i zaniedbanej dzielnicy jaką jest olszynka.
Ponadto po modernizacji linii ma wzrosnąć także dopuszczalna prędkość poruszających się po niej składów, co z jednej strony ułatwi prace pracownikom kolei, lecz z drugiej iż szlabany na przejazdach kolejowych będą musiały być opuszczane na dłuższy, tak jak ma to miejsce w przypadku przejazdów kolejowych w dzielnicy Święty Wojciech. Podobnie jak w przypadku przejazdów na ulicach przejazdów na ulicy Smętnej i Sandomierskiej, na ulicy Łanowej i Zawodzie ciągłe oczekiwanie na możliwość przejazdu nie ominie zarówno kierowcy samochodów osobowych jak i autobusów, które już teraz kursują rzadko i nie punktualnie, właśnie ze względu na często konieczność wyczekiwania na przejazdach kolejowych. W odróżnieniu jednak od dzielnicy Św Wojciech, gdzie do poprawy sytuacji konieczna jest bardzo kosztowna budowa tunelu pod torowiskiem, w przypadku Olszynki wystarczy udrożnić wcześniej omawiany zjazd i tym samym dać wszystkim uczestnikom ruchu, w tym również mieszkańcom dzielnicy Rudniki, dostęp do wiaduktów Trasy Sucharskiego którymi mogą bezkolizyjnie przekroczyć modernizowaną linie kolejową nr 226.
Kiedy jedzmy trasą Sucharskiego i dojeżdżamy do węzła "błonie" widnieje na nim drogowskaz z napisem "Olszynka Rudniki". Niestety jeżeli chcemy się dostać na Olszynkę lub też zachodnią cześć Rudników, i postąpimy zgodnie z informacją na drogowskazie a nie jedziemy akurat porządnym samochodem terenowym, lub też ciągnikiem rolniczym, to srogo się rozczarujemy. Nasza podróż zakończy się zaraz za rondem węzła błonie, gdyż dalsza droga w stronę Olszynki i zachodniej cześć Rudników to niczym nie utwardzona ulica Poleżę, co w praktyce oznaczało by konieczność pokonania paruset metrów polnej drogi do ulicy Zawodzie, jeżeli droga nie jest sucha jak pieprz dla samochodu osobowego jest to niewykonalne.
Całość stacji z drogowskazami, umieszczonymi jak by nie patrzeć na jednej z najnowocześniejszych, tras w Polsce, a kierującymi podróżnych w błoto po osie wydaje się być dość niesmacznym żartem ze strony drogowców. Tylko nie wiadomo czemu kilka tysięcy mieszkańców obu dzielni oraz wszyscy przyjezdni którzy chcą się na nie dostać muszą ponosić konsekwencje tego żartu.
W ostatnich tygodniach ruszyła szeroko zakrojona modernizacja linii kolejowej nr 226, prowadzącej do dynamicznie rozwijającego się Gdańskiego portu. Co według dostępnych danych oznaczać może nawet sześciokrotny wzrost liczby przejeżdżających tą linią pociągów. Jako iż z części Olszynki położonej dalej od centrum można się w praktyce wydostać jedynie przez dwa przejazdy kolejowe, które w ramach trwających prac mają również zostać zmodernizowane. Trwająca przebudowa tej kluczowej dla rozwoju portu linii kolejowej, będzie oznaczała odcięcie od świata połowy i tak już zapomnianej i zaniedbanej dzielnicy jaką jest olszynka.
Ponadto po modernizacji linii ma wzrosnąć także dopuszczalna prędkość poruszających się po niej składów, co z jednej strony ułatwi prace pracownikom kolei, lecz z drugiej iż szlabany na przejazdach kolejowych będą musiały być opuszczane na dłuższy, tak jak ma to miejsce w przypadku przejazdów kolejowych w dzielnicy Święty Wojciech. Podobnie jak w przypadku przejazdów na ulicach przejazdów na ulicy Smętnej i Sandomierskiej, na ulicy Łanowej i Zawodzie ciągłe oczekiwanie na możliwość przejazdu nie ominie zarówno kierowcy samochodów osobowych jak i autobusów, które już teraz kursują rzadko i nie punktualnie, właśnie ze względu na często konieczność wyczekiwania na przejazdach kolejowych. W odróżnieniu jednak od dzielnicy Św Wojciech, gdzie do poprawy sytuacji konieczna jest bardzo kosztowna budowa tunelu pod torowiskiem, w przypadku Olszynki wystarczy udrożnić wcześniej omawiany zjazd i tym samym dać wszystkim uczestnikom ruchu, w tym również mieszkańcom dzielnicy Rudniki, dostęp do wiaduktów Trasy Sucharskiego którymi mogą bezkolizyjnie przekroczyć modernizowaną linie kolejową nr 226.