Trochę szkoda
Chodzę do klubu od początku jego otwarcia i trochę szkoda,źe nic się nie zmienia.Niewydolna klimatyzacja,podłoga w siłowni wygląda jak po inwazji gryzoni ,sprzęt mocno zajechany .Muzyka na siłowni to straszny chłam,trudno się przy niej ćwiczy. Jasnymi punktami tego miejsca jest- fajna atmosfera i profesjonalni instruktorzy.Zwłaszcza Ola-prowadząca sinning(ciekawy styl zajęć i duźy entuzjazm) i na siłowni Mateusz.Chłopak ma wiedze i potrafi ją mądrze wykorzystać.Plany które układa są przemyślane i przynoszą efekty.Profesjonalista w swojej robocie.